Polregio nie zwalnia tempa. Artur Martyniuk, Prezes Zarządu Polregio S.A.

Polregio nie zwalnia tempa. Artur Martyniuk, Prezes Zarządu Polregio S.A.

Początek nowego roku to czas podsumowań. Jaki był dla Polregio 2021 r.?

Z pewnością 2021 był dla nas szczególnym rokiem. Obchodziliśmy 20-lecie istnienia, przekształciliśmy się w spółkę akcyjną, zaprezentowaliśmy największy w historii przewoźnika plan inwestycyjny, a także  zanotowaliśmy dwucyfrowy wzrost liczby pasażerów. To wszystko w niezwykle trudnych warunkach pandemii, która zdezorganizowała wiele sektorów, w tym również transport kolejowy. 2021 rok to był również pierwszy pełny rok sprawowania przeze mnie funkcji Prezesa Zarządu POLREGIO. Był to czas niezwykle wytężonej pracy dla całej załogi, za co chciałbym jeszcze raz wszystkim podziękować.  Przed nami kolejne wyzwania, w tym przede wszystkim przetarg na nowe pociągi. Oprócz tego skupiamy się na dalszym zwiększeniu liczby pasażerów w związku z rozszerzeniem oferty przewozowej oraz stopniowym powrotem do normalności w życiu gospodarczym i społecznym.

W kolejowym transporcie pasażerskim podstawowym wskaźnikiem jest liczba osób korzystających z usług danego przewoźnika. Jakie wyniki osiągnęło Polregio w tym względzie?

W 2021 r. przewieźliśmy łącznie prawie 70 mln osób, co oznacza wzrost o 12% w porównaniu do 2020 r. Nasz obecny udział w rynku wynosi ponad 25%. Jestem przekonany, że w tym roku przekroczymy poziom 70 mln pasażerów, a w perspektywie kilku lat spółka będzie obsługiwać ponad 100 mln pasażerów, co umocni naszą pozycję rynkowego lidera. W tym celu w 2021 r. ogłosiliśmy niezwykle ambitny plan inwestycji. Zakłada on zakup blisko 300 nowych pociągów oraz modernizację kilkudziesięciu kolejnych.

Jakie kwoty inwestycji wchodzą w grę i skąd spółka weźmie te pieniądze?

Na ten cel przeznaczymy nawet do 7 mld zł. Plan inwestycyjny opracowany jest wariantowo, więc jesteśmy przygotowani na każdy scenariusz. Środki na zakupy będą pochodzić z funduszy europejskich, finansowania dłużnego oraz środków własnych spółki . Warto podkreślić, że efektywne wykorzystanie finansowania zewnętrznego w wysokości 7 mld zł wiąże się też z zaangażowaniem środków własnych, co z kolei wymaga od nas utrzymania dyscypliny finansowej. Tutaj kluczowe znaczenie ma fakt osiągnięcia przez spółkę – jako jedynego z największych przewoźników kolejowych – dodatniego wyniku finansowego na działalności podstawowej za 2020  i 2021 rok. To istotny argument w rozmowach chociażby z bankami, które chciałyby wziąć udział w finansowaniu naszego planu inwestycji. W 2021 r. instytucje finansowe same zgłaszały się do nas, aby wziąć udział w planie inwestycyjnym. Mamy zabezpieczone ponad 9 mld zł w umowach wieloletnich z samorządami do 2030 r. To wszystko sprawia, że nasza pozycja negocjacyjna jest zupełnie inna niż jeszcze 2 lata temu.

Część środków chcemy też przeznaczyć na inwestycje w nasze punkty utrzymania taboru. Nowoczesne pociągi są zaawansowanymi konstrukcjami wymagającymi odpowiedniego zaplecza do ich serwisowania. Naszym zamiarem jest, aby jak największa część ich utrzymania odbywała się w ramach struktur spółki. To nie tylko gwarancja należytej staranności, ale również rozwiązanie najkorzystniejsze kosztowo. Ponadto punkty utrzymania taboru pod modernizacji będą mogły realizować więcej zleceń dla podmiotów zewnętrznych, a tym samym zwiększyć przychody spoza naszej działalności podstawowej. 

Czy inwestycje w kolej regionalną mają szansę się zwrócić?

Misją Polregio jest zapewnienie transportu kolejowego również w mniejszych miejscowościach. Z definicji kolej regionalna nie jest nastawiona na zysk i do połączeń w wielu małych miastach trzeba po prostu dopłacać. Tak jest w całej Europie i nie jesteśmy tutaj wyjątkiem. Warto pamiętać, że dynamiczne zmiany na kolei na lepsze do tej pory obejmowały głównie przewoźników dalekobieżnych. Symbolem przemian jest tutaj Pendolino. Dzisiaj większość mieszkańców Polski musi dojechać do dużego miasta Pendolino lub pociągiem regionalnym często o standardzie odbiegającym od oczekiwań, czyli np. bez klimatyzacji czy wi-fi. Naszym zamysłem jest, aby poprzez plan inwestycyjny, każdy pasażer miał swoje przysłowiowe Pendolino tam, gdzie mieszka – bez względu na to, czy jest duże miasto czy małe miasteczko. Do tego potrzebujemy 300 nowych pociągów i jest to cel realny. W nadchodzących latach będzie dostępna bardzo duża pula środków na wymianę taboru, w tym m.in. dla kolei regionalnej. Jednocześnie rynek będzie się liberalizował i gracze zachodni jak DB czy Renfe będą mogli startować w przetargach. W szeroko pojętym interesie społecznym jest zatem zbudowanie silnej kolei regionalnej w postaci dużego operatora o zasięgu ogólnopolskim, aby móc skutecznie konkurować z przewoźnikami o znaczących rezerwach finansowych, zapleczu taborowym oraz wysokiej efektywności i sprawności organizacyjnej, która jest efektem wielu dekad doświadczenia na rodzimych rynkach. 

Jakie znaczenie ma kolej regionalna dla mieszkańców Polski?

Kolej regionalna stanowi  podstawową formę transportu dla wielu osób. Potwierdzają to wyniki badań, jakie na zlecenie Polregio wykonała pracownia Minds&Roses. Wynika z nich, że dla 60% badanych kolej regionalna stanowi istotny środek transportu, a jeśli weźmiemy pod uwagę osoby, które mają dostęp do kolei regionalnych w okolicy zamieszkania, to wskaźnik ten rośnie do 79%. Aż 30% osób w Polsce nie ma alternatywnego dla kolei regionalnej środka transportu. To pokazuje, jak istotną rolę odgrywa Polregio w niwelowaniu zjawiska tzw. wykluczenia komunikacyjnego. Ponadto kolej regionalna jest dostępna cenowo i w kolejnych latach będzie jeszcze bardziej konkurencyjna chociażby od samochodu osobowego. Warto pamiętać, że od 2025 r. ma wejść w życie nowy system handlu emisjami dotyczący m.in. paliw płynnych. Już dzisiaj widać, jak ze względu na coraz bardziej restrykcyjne normy emisji spalin, drożeją nowe samochody. Zresztą w pandemii podrożały nawet używane auta, a systematycznie rosną też koszty serwisu, ubezpieczenia czy też części. W tym kontekście nowoczesny pociąg oraz odpowiednia oferta w postaci co najmniej 8 par pociągów przyciągnie nowych pasażerów na kolej regionalną. Średni poziom korzystania z transportu kolejowego w Polsce nadal jest kilka razy niższy niż chociażby w Czechach, więc potencjał do rozwoju jest bardzo duży. Widzimy po sukcesie frekwencyjnym połączeń reaktywowanych po wielu latach, np. obejmujących miejscowość Końskie, że kolej regionalna ma w Polsce bardzo dobre perspektywy.

Jednym z wyzwań będzie przyciągnięcie do kolei regionalnej młodych pasażerów. Jak zamierzacie przekonać generację urodzoną po 2000 r. do korzystania do dość archaicznej z ich punktu widzenia usługi?

Dzisiaj powszechnym trendem wśród przewoźników jest oferowanie mobilności jako usługi, czyli w koncepcji tzw. MaaS (Mobility as a Service). Polregio nie tylko idzie z najnowszymi trendami w mobilności, ale też zamierza je wyznaczać w branży kolejowej. W naszej aplikacji już teraz można sprawdzić rozkład i kupić bilet. W styczniu tego roku zgłosiliśmy aplikację w konkursie organizowanym przez Komisję Europejską w ramach Instrumentu „Łącząc Europę” (CEF). Celem tego projektu jest automatyzacja i standaryzacja sprzedaży biletów. Nasza nowa cyfrowa platforma sprzedaży biletów i zarządzania rozkładem jazdy będzie wykorzystywać technologię blockchain oraz sztuczną inteligencję. Nowy system umożliwi pasażerom śledzenie ruchu pociągów w czasie rzeczywistym i dostęp na żywo do informacji o połączeniach, a Polregio pozwoli na efektywne zarządzanie ofertą handlową. Ten projekt to kolejny etap cyfrowego rozwoju z najbardziej zaawansowanymi technologicznie rozwiązaniami. Technologie oparte o blockchain gwarantują najwyższy poziom bezpieczeństwa cyfrowego, natomiast zaawansowane algorytmy sztucznej inteligencji pozwalają dostosować aplikację do preferencji użytkownika, które zmieniają się w czasie. W naszym przypadku mówimy rocznie o co najmniej 70 mln pasażerów, więc potencjał tego projektu jest bardzo duży.


Artur Martyniuk – jest absolwentem studiów MBA IESE Business School w Barcelonie. Kształcił się także w Harvard Business School i London Business School.Ukończył również, z tytułem magistra inżyniera, Politechnikę Lubelską na Wydziale Elektrotechniki i Informatyki. Swoją karierę zawodową rozpoczynał w firmie doradczej KPMG, gdzie przez wiele lat kierował projektami dla średnich i dużych polskich przedsiębiorstw oraz międzynarodowych koncernów.Pracował również w szwajcarskim oddziale banku Goldman Sachs oraz madryckiej centrali Banku Santander. W latach 2013-2020 był dyrektorem doradztwa finansowego w Deloitte, zarządzając zespołem projektowym dla wielu sektorów gospodarki w kraju oraz w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

Last Updated on 16 marca, 2022 by Anastazja Lach