Chwila oddechu na dolarze

Chwila oddechu na dolarze

Dane zza oceanu nie spowodowały zmian na rynkach. W Szwajcarii symbolicznie zwiększa się poziom wzrostu cen, aczkolwiek na razie wygląda na to, że nie grozi to podwyżkami stóp procentowych. W tle Turcja pokazuje coraz niższą inflację, co w końcu powinno zrobić przestrzeń do kolejnych cięć stóp.

Spokojny dzień na dolarze

Po wielu bardzo intensywnych dniach przyszedł w końcu moment uspokojenia. W poniedziałek aktywność na głównej parze walutowej była bardzo niska. Dzień wolny w Kanadzie raczej nie miał tutaj większego wpływu. Analitycy wskazują na neutralne dane na temat zamówień. Te w przemyśle miały spadać o 4,9%, a spadły 4,8% w czerwcu. Na dobra trwałego użytku spodziewano się aż 9,3% gorszego wyniku, a otrzymano 9,4%. Z kolei zamówienia na dobra bez środków transportu wzrosły o 0,2%. Pokazuje to, jak duży problem ma branża motoryzacyjna. Dane te jednak – jak już wspomniano – nie miały wpływu na waluty. Wydaje się, że rynek czeka przynajmniej na dzisiejszy odczyt bilansu handlu zagranicznego. Pokaże nam to, jak skuteczne są działania obecnej ekipy prezydenckiej. Gdybyśmy nie mieli kolejnej poprawy, jest ryzyko, że spirala celna może się rozszerzać.

Inflacja w Szwajcarii

Szwajcaria gra w swoją własną grę. W lipcu inflacja się co prawda podwoiła, ale z poziomu 0,1% na 0,2%, co nie jest przesadnym problemem. Warto zwrócić uwagę, że stopy procentowe w Szwajcarii wynoszą już 0%. Szwajcaria jest zatem jednym z niewielu Państw Zachodu posiadającym ujemne realne stopy. Trzeba jednak pamiętać, że gospodarka tego kraju bardzo cierpi przez nadmiernie umacniającego się franka. Z tego też powodu trzymane są niższe, niż można by standardowo oczekiwać, stopy procentowe. W ten sposób ograniczane są dalsze umocnienia tej waluty. Patrząc na obecną sytuację, widać jak na dłoni wydarzenia, które doprowadziły do problemu z kredytami frankowymi. Frank jest bowiem oprocentowany dużo niżej niż inne waluty, a działania Szwajcarskiego Narodowego Banku dążą do jego osłabienia. Teoretycznie brzmi to, jak dobry moment, by się zadłużyć we frankach. Wiemy jednak z historii, jak się kończy taki pomysł.

14. miesiąc spadku inflacji z rzędu

Tym imponującym wynikiem może się obecnie pochwalić Turcja. Jest też oczywiście ciemna strona tego rekordu. Pomimo czternastu obniżek, inflacja nadal wynosi 33,5%. Tak, 33,5% – autorowi nie wcisnęła się „3” przez pomyłkę drugi raz. W tym czasie tamtejszy bank centralny wstrzymał nawet przez chwilę cykl obniżek stóp procentowych i podniósł je w kwietniu tego roku. W lipcu doszło jednak do cięć. Główna stopa wynosi teraz 43%. Jest to drugi najwyższy wynik na świecie, zaraz po Wenezueli. Warto jednak pamiętać, że jeszcze niedawno rekordzistą była Argentyna, która jeszcze pod koniec 2023 roku miała główny wskaźnik na poziomie 126%. Nie zmienia to faktu, że Argentyna obniża stopy procentowe na kredyt, bo inflacja jest tam zauważalnie wyższa niż w Turcji. Lira turecka w dalszym ciągu ma administracyjnie ustalany kurs względem dolara, by stabilizować sytuację. Im niższa będzie jednak inflacja, tym przeceny liry powinny być słabsze.


Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:

14:30 – USA –  bilans handlowy.

Autor: Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl

Przeczytaj także: Rynek flex przyspiesza

Last Updated on 5 sierpnia, 2025 by Anastazja Lach