Polska waluta zyskuje wsparcie dzięki przemysłowi

Polska waluta zyskuje wsparcie dzięki przemysłowi

Polska waluta wbrew oczekiwaniom części analityków wcale nie traci, mimo przyspieszenia obniżek stóp procentowych. Dane z rynku pracy nie zaskoczyły. Dobrze wypadł za to przemysł, który dał złotemu dodatkowe paliwo do wzrostów. W geopolityce tym razem chwilowo awersja do ryzyka.

Dane z rynku pracy

Wczoraj poznaliśmy jedne z bardziej medialnych odczytów – informacje o wynagrodzeniach i zatrudnieniu. Dotyczy to, co prawda tylko przedsiębiorstw zatrudniających więcej niż 9 pracowników, ale to i tak najbardziej precyzyjne dane dostępne. Przeciętne wynagrodzenie we wrześniu wyniosło 8750,34 zł. Jest to o 7,5% wyższy wynik niż rok temu i jednocześnie o 0,4% lepsza wartość od oczekiwań. Z drugiej strony w marcu wynik wynosił ponad 9055,92 zł. Jak to możliwe, że wynagrodzenie spada, a wskaźnik pokazuje 7,5% wzrostu? Wzrost liczymy w ujęciu rocznym. Zwyczajowo są pewne okresy, kiedy to przykładowo dochodzi do wypłat premii. Takimi miesiącami jest marzec i kwiecień. Z drugiej strony jest np. wrzesień, który często przypada po przerwie wakacyjnej, co wpływa negatywnie na bonusy. Nie należy się jednak nadmiernie cieszyć, bo dane o zatrudnieniu mówią o spadku o 0,8%, a to jest już realny problem, którego nie da się wyjaśnić czynnikami sezonowymi.

Lepsze dane z przemysłu

Wczoraj poznaliśmy również dane na temat produkcji przemysłowej. W skali miesiąca mieliśmy imponujący wzrost o 16% od sierpnia do września. Skąd taka duża zmiana? Znowu chodzi o czynniki sezonowe. Sierpień w wielu zakładach jest z góry ustaloną przerwą urlopową. W rezultacie wrzesień co roku pokazuje duże wzrosty. W skali roku wzrost był wciąż przyzwoity – wynosił 7,4%. Co najważniejsze, obydwa rezultaty przekroczyły oczekiwania analityków o około 2,5%. Również wczoraj mieliśmy najtańsze euro względem złotego od maja. Przez chwilę kurs spadł poniżej poziomu 4,2350 zł. Warto jednak pamiętać, że umocnienie złotego nastąpiło wyraźnie później niż dane makroekonomiczne z Polski. Być może stworzyły one dobry klimat, ale ruch dokonał się, dopiero gdy na rynek trafili po południu inwestorzy zza oceanu.

Co z alternatywnymi inwestycjami?

Poniedziałek przyniósł nam wyraźny ponad 3% wzrost najpopularniejszej kryptowaluty, jaką jest Bitcoin. Wieczorem zaczęły się jednak spadki i dzisiaj nad ranem znów jesteśmy w punkcie wyjścia. Duża niepewność dotyczy również złota. Wczoraj mieliśmy kolejny rekord wszechczasów tego surowca, a dzisiaj jesteśmy już ponad 100 dolarów niżej za uncję. Rynek cały czas nie jest przekonany co do tego, co się dzieje w geopolityce. Mamy obecnie trzy ważne teatry wydarzeń: Bliski Wschód, konflikt Chiny-USA i rosyjską agresję w Ukrainie. Każdy z nich miał ostatnio ważne sygnały. Więcej jest jednak tych uspokajających co powoduje, że inwestycje mające być bezpieczną przystanią na trudne czasy chwilową oddały trochę wartości.


Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:

14:00 – Węgry – decyzja w sprawie stóp procentowych,

14:30 – Kanada – inflacja konsumencka.

Autor: Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl

Przeczytaj także: Dlaczego euro staniało do 4,24 zł?

Last Updated on 21 października, 2025 by Anastazja Lach

TAGS