Impas w polityce handlowej trwa

Impas w polityce handlowej trwa

Ekspert: Krzysztof Pawlak, analityk walutowy Walutomat.pl
Dziś na rynku forex odbicie od wsparcia na głównej parze walutowej świata. Sentyment na parkietach giełdowych znów kiepski. Powód? Brak przełomu w kwestiach handlowych. A w kalendarzu makro przede wszystkim odczyty inflacyjne i sprzedaż detaliczna z USA. 
Odbicie od wsparcia na EUR/USD

Wczorajszy dzień przebiegał zdecydowanie pod dyktando dolara amerykańskiego w relacji do euro. Dzisiaj sytuacja zmienia się o 180 stopni, a prym ponownie wiedzie wspólna waluta. Tym razem można powiedzieć, że zadziałała technika, a kurs odbił się od wsparcia na poziomie 1,1275. Powrót ponad poziom 1,13 daje zielone światło do kontynuacji trendu wzrostowego, a ostatnie dni można będzie wtedy potraktować w kategoriach korekty. Czynnikiem ryzyka dla kontynuacji ruchu na północ jest jutrzejsze posiedzenie EBC. Z dużą dozą prawdopodobieństwa zobaczymy cięcie stóp procentowych i gołębie sygnały na przyszłość, co nie jest dobrym omenem dla EUR. 

Zapowiada się kiepska sesja na giełdach

Środa będzie zapewne kolejnym dniem z kolorem czerwonym dominującym na parkietach giełdowych. Spadkowa tendencja to ciągle pokłosie braku porozumień w kwestiach handlowych. Co gorsza napływają sprzeczne informacje powodujące zamieszanie wśród inwestorów. Dzisiaj np. wyciekła informacja, że Trump chce nałożyć cła w wysokości 245% na wybrane chińskie produkty. Z drugiej strony pojawiła się krótka notatka o tym, że strona chińska chce podjąć rozmowy z prezydentem USA. O tym, jak wrażliwy jest rynek na każdą, nawet szczątkową informację, świadczy szybki ruch w górę o 100 pkt na amerykańskich kontraktach na główny indeks giełdowy, czyli S&P. I to pomimo tego, że była to niepotwierdzona informacja bez szczegółów (choćby na temat terminu rozmów). Chaos w kwestiach handlowych wpływa na duże zainteresowanie aktywami bezpiecznymi. Nie dziwi więc rosnąca cena złota (dzisiaj już 3300 za uncję), a także większy popyt w ostatnich dniach na waluty takie jak frank szwajcarski czy jen japoński. 

Nudy nie ma 

Dzisiaj poznaliśmy całkiem sporo odczytów w kalendarzu makro. Wczesnym rankiem napłynęło kilka wskazań z Państwa Środka. Pozytywnie zaskoczył PKB za I kwartał (5,4%). Znacznie powyżej oczekiwań analityków wypadła także sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa (odpowiednio 5,9% i 7,7%). Czy warto skupiać się na tych danych? Niekoniecznie. Pamiętajmy, że od kwietnia relacje w handlu znacznie się zmieniły i takie wyniki będą trudne do utrzymania. O 8.00 pojawił się z kolei odczyt inflacji CPI z Wielkiej Brytanii. Niższa wartość niż w prognozach (2,6% vs 2,7%) może być jednym z argumentów dla BoE, by podjąć decyzję odnośnie obniżki stóp procentowych już na kolejnym posiedzeniu. Nieco później poznaliśmy też odczyt CPI ze strefy euro, ale tutaj rozjazdu z oczekiwaniami nie było, a wynik wyniósł 2,2%. O 14 poznaliśmy bazowy CPI za marzec z krajowej gospodarki, który wyniósł 3,6%. O 14.30 poznamy odczyty sprzedaży detalicznej z USA, a po południu decyzję odnośnie stóp procentowych podejmie Bank Kanady, który ma utrzymać koszt pieniądza bez zmian. 

Przeczytaj także: Ślad węglowy – nowe wyzwanie dla biznesu

Last Updated on 17 kwietnia, 2025 by Samir Malki

Udostępnij
TAGS