ESG to szansa na efektywniejsze zarządzanie ryzykiem – niezależnie od branży

ESG to szansa na efektywniejsze zarządzanie ryzykiem – niezależnie od branży

Ostatni panel drugiego dnia, a zarazem całej konferencji Sustainable Economy Summit, nosił tytuł „ESG – Nowe otwarcie”. Dyskusja poruszyła temat unijnych regulacji dotyczących ograniczenia negatywnego wpływu na środowisko, takich jak CSRD, taksonomia UE czy limity emisji CO₂. Eksperci omawiali, jakie korzyści może dać przedsiębiorstwom wdrożenie nowych przepisów, szczególnie w kontekście zarządzania ryzykiem.

Skład panelistów zasilili przedstawiciele różnorodnych branż, od przemysłu drzewnego po digital marketing, reprezentując szeroki przekrój całej gospodarki.

W pierwszej kolejności omówiono rolę sektora finansowego w realizacji celów ESG. Niemal cały wolumen emisji związanych z działalnością banków (ok. 99,7%) pochodzi z finansowanych przez nie projektów – nie są to tzw. emisje operacyjne.

Wobec zmian klimatycznych oraz rosnących oczekiwań społeczeństwa związanych z konkretnymi działaniami w kierunku przeciwdziałania i adaptacji do tych zmian, banki mogą realizować cele zrównoważonego rozwoju poprzez swoich klientów.

Strategiczną misją banków jest wspieranie klientów w dekarbonizacji oraz mitygacja ryzyka po stronie klienta – powiedziała Pani Sylwia Wochal. Jeśli w sektorze, gdzie ogranicza się emisje, działa klient, który nie podejmuje takich działań, to dla banku staje się on klientem podwyższonego ryzyka.

Takie podejście tworzy efekt fali w całej gospodarce. W rezultacie cele ESG przestają być jedynie wymogiem prawnym narzuconym odgórnie przez organy regulacyjne, a stają się celami biznesowymi. Tak było np. w przypadku spółki PGE. W konsekwencji zmian na rynku, koncern odchodzi od paliw kopalnych i zwiększa inwestycje w OZE. Raportowanie jest tylko jednym z elementów szerszego procesu.

Pani Beata Osiecka przedstawiła, jak wygląda wprowadzanie celów ESG w życie w branży produkcyjnej, poruszając przy tym temat ryzyka: Sprzedawanie coraz więcej i taniej jest sprzeczne z ideą ESG – w dłuższym okresie nie jest też opłacalne dla przedsiębiorstw. Nie mamy żadnego poddostawcy z Chin – to dla nas zbyt duże ryzyko. Szeroka globalizacja jest ogromnie szkodliwa dla środowiska i dla lokalnej społeczności – wyprowadzanie produkcji za granicę ma sens wyłącznie, jeśli chcemy również sprzedawać na dany rynek.

W tym kontekście szczególnie ciekawy był podany przykład, dotyczący wejścia szwedzkiej firmy Kinnarps na polski rynek. Analiza ESG wykazała, że nawet uwzględniając koszty transportu, wyprodukowanie sofy w Szwecji wygenerowałoby 7 razy mniej emisji niż wykonanie jej w Polsce. Główną przyczyną tej dysproporcji jest polski miks energetyczny. W naszym kraju wciąż jedynie 30% energii pochodzi z OZE, zaś po drugiej stronie Bałtyku wskaźnik ten wynosi aż 99%.

Niezależnie od specyfiki poszczególnych krajów, eksperci wysunęli wniosek, że europejskie firmy powinny produkować przede wszystkim w Europie i dla Europejczyków. Ma to znaczenie również w kontekście zmieniających się trendów konsumenckich.

Główną barierą jest brak skłonności klientów, aby płacić więcej za produkt ze zrównoważonej produkcji – zauważył Pan Artur Staniec. –Jeżeli naprawdę postawimy na zrównoważony rozwój, to powinniśmy myśleć o pokoleniu nowych konsumentów, którzy za 5-10 lat będą wybierać produkty ze względu na ich wpływ na środowisko.

Wszyscy uczestnicy dyskusji byli zgodni co do zasadności celów ESG oraz tego, że stanowią one praktyczne narzędzie w projektowaniu strategii rozwoju i budowaniu przewagi konkurencyjnej. Oprócz dekarbonizacji, mogą one również zwiększyć odporność i bezpieczeństwo europejskich gospodarek. Ma to szczególne znaczenie w czasach, gdy struktura globalnego handlu ulega radykalnemu przebudowaniu. Gospodarka obiegu zamkniętego zmniejsza zapotrzebowanie na import surowców, to z kolei uniezależnia od zagranicznych dostawców oraz obniża emisje związane z transportem.

Na zakończenie dyskusji moderatorka, Pani Anna Wyrzykowska zapytała dyskutantów wprost: Jakie korzyści płyną z wdrożenia ESG?

To, co po stronie przedsiębiorstwa jest kosztem, może dla planety okazać się inwestycją – odpowiedział Pan Marcin Ujejski. – Sadzenie lasów przemysłowych to długoterminowy projekt, który nie przyniesie zysków tu i teraz. Możemy jednak zaoszczędzić dużo naturalnych zasobów leśnych zastępując je lasami przemysłowymi w pozyskiwaniu surowców. Parametrem decydującym o ryzyku jest oczekiwanie. Obniżenie oczekiwań w kontekście szybkiej stopy zwrotu obniży też ryzyko – dodał na zakończenie.


Panel poprowadziła Pani Anna Wyrzykowska – Adwokat, Partner, WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr, a udział wzięli: Pan Jarosław Łuczka – Product Owner, adQuery, Pan Ignacy Niemczycki – Sekretarz Stanu, Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, Pan Filip Osadczuk – Dyrektor Departamentu Relacji Inwestorskich i ESG oraz Pełnomocnik Zarządu ds. ESG, PGE Polska Grupa Energetyczna, Pani Beata Osiecka – Prezes Zarządu, Dyrektor Zarządzająca, Kinnarps Polska, Pan Artur Staniec – Senior Director, Simon-Kucher & Partners, Pan Marcin Ujejski – Prezes Zarządu, BeLeaf, Pani Sylwia Wochal – Dyrektor Centrum ESG w Obszarze Klientów Strategicznych, ING Bank Śląski.


Nagranie z panelu można obejrzeć tu: LINK

Przeczytaj także: Europa musi postawić na rozwój, nie biurokrację

Last Updated on 25 czerwca, 2025 by Anastazja Lach