Dyscyplina i kompromis. Tego nam teraz w Polsce potrzeba. Wywiad z Panem Krzysztofem Pietraszkiewiczem, Prezesem Związku Banków Polskich

Dyscyplina i kompromis. Tego nam teraz w Polsce potrzeba. Wywiad z Panem Krzysztofem Pietraszkiewiczem, Prezesem Związku Banków Polskich

Wszelkie prognozy wskazują, że od marca 2023 inflacja powinna zacząć się obniżać, jednak do celu inflacyjnego jeszcze daleko. Przedstawi nam Pan swoją prognozę?

Kampania wyborcza i związane z nią inicjatywy wszystkich ugrupowań politycznych dotyczące uruchomienia dodatkowych transferów socjalnych, a także przewidywany wzrost nakładów na cele obronne oraz wysokie ceny energii mogą utrzymywać inflację w Polsce na wysokim poziomie. Problemem w naszym kraju jest inflacja bazowa, a ona wciąż rośnie. Nawet zahamowanie wzrostu cen paliw i żywności pozostawi nam inflację powyżej 10%. Nie bez znaczenia jest też obniżona wiarygodność naszego kraju na arenie międzynarodowej spowodowana trwającą wojną w Ukrainie oraz brak pewności obrotu prawnego, a także napięcia z Komisją Europejską i zdecydowana retoryka przeciwko wstąpieniu Polski do strefy euro.

Dodatkowo, specyficzna sytuacja na rynku pracy (nadal niski poziom zatrudnionych w gospodarce połączony z niskim bezrobociem) w nieodległej perspektywie będzie wywoływał nacisk na dalszy wzrost transferów socjalnych i wynagrodzeń w sferze budżetowej oraz produkcyjnej finansowanej ze środków budżetowych. Dodatkowo musimy się liczyć z długotrwałym stymulowaniem wzrostu cen na rynku w następstwie ograniczonego dostępu do tańszych źródeł energii wywołanej opóźnieniami w koniecznej modernizacji polskiej energetyki.

Czy w tym roku, według Pana, czeka nas spowolnienie gospodarcze? Czy Pana zdaniem należy spodziewać się załamania na rynku pracy?

Spowolnienie gospodarcze stało się faktem. W niektórych segmentach naszej gospodarki mamy z różnych powodów głęboką depresję z koniecznością restrukturyzacji. Nie można też wykluczyć okresowej recesji. Jest bowiem zbyt wiele czynników, których synergiczne oddziaływanie może wywołać bardzo negatywne konsekwencje. Do takich czynników należą: przewidywane do 2035 roku wysokie ceny energii, niski poziom automatyzacji i robotyzacji polskich firm, rosnący niedobór funduszy własnych instytucji finansowych oraz rosnące koszty pasywów przy braku systemu wspierającego skłonność do oszczędzania i dogodnych warunków do inwestowania. Coraz bardziej będzie nam ciążyć brak inwestycji. Nasz poziom inwestowania należy do najniższych w Europie. Brak inwestycji czyni nas coraz mniej konkurencyjnymi oraz ogranicza wzrost wydajności pracy. Jednak załamania na rynku pracy nie należy się obawiać.

Jak wysokie ceny energii wpływają na gospodarkę i kondycję firm? Czy powinniśmy obawiać się fali bankructw, zamykania biznesów?

Gwałtowna podwyżka cen energii w połączeniu z następstwami pandemii, wojny w Ukrainie, zerwanymi łańcuchami dostaw doprowadzają do zwiększonej fali upadłości i podejmowanych działań restrukturyzacyjnych. W obecnej sytuacji obserwowane jest zwiększenie liczby upadłości małych firm oraz upadłości konsumenckiej w tym połączonej z działalnością gospodarczą. Ceny energii elektrycznej będą wzrastać ze względu na wysoki poziom emisji CO2, niską sprawność i awaryjność większości elektrowni (średni wiek to 50 lat) oraz przestarzałe sieci przesyłu energii. Ceny energii będą wpływały na wzrost kosztów wielu branż i obniżać konkurencyjność przedsiębiorstw, np. w przemyśle stalowym i maszynowym.

Bez wątpienia tysiące przedsiębiorstw stoi w obliczu konieczności wdrożenia nowych energooszczędnych technologii oraz budowania własnych lokalnych instalacji sprzyjających redukcji zużycia i/lub zwiększenia produkcji energii elektrycznej na potrzeby własne. Z problemem niedoboru energii i wysokimi jej cenami będziemy się borykać przez kilkadziesiąt kolejnych lat.

Globalne ceny surowców żywnościowych stabilizują się albo nawet spadają, czy przyniesie to w efekcie wygasanie wzrostu cen żywności? 

Ceny żywności pozostaną zależne od cen nawozów sztucznych, maszyn, paliw i pestycydów. Silnie będzie wzrastać zapotrzebowanie na żywność w dużych krajach rozwijających się, takich jak Chiny, Indie, Indonezja, Turcja, Egipt, Nigeria. Potencjał ludnościowy tych państw to ponad 3,5 mld ludzi. Szczególnie wzrost spożycia mięsa będzie generować zapotrzebowanie na zboża.

Ze względu na postępujące wyjałowienie i degradację gleb, rosnące problemy z dostępem do wody, koniecznością wprowadzenia zasadniczych zmian w hodowli zwierząt przy przewidywanym wzroście liczby ludności do poziomu 12 mld ludzi w okresie najbliższych kilkudziesięciu lat nie należy oczekiwać istotnego obniżenia cen żywności w kolejnych dekadach.

Podwyżki stóp procentowych spowodowały znaczący spadek zainteresowania zakupem mieszkań ze strony klientów indywidualnych. Jak wpłynie to na branżę budowlaną i całą gospodarkę? 

Budowanie mieszkań wymaga długoterminowego i taniego finansowania, niezależnie od tego czy buduje się mieszkania na zakup czy wynajem. Wymaga to rozwoju ryków finansowych i masowego użycia listów zastawnych dla finansowania rozwoju kredytowania. Wiele korzyści może dać wstąpienie Polski do strefy euro, gdzie stopy Europejskiego Banku Centralnego w długim okresie pozostają na niskim poziomie. Niezależnie wymagany jest rozwój krajowego rynku instrumentów finansowych ze zwiększaniem udziału w tym rynku inwestorów zagranicznych. Powinniśmy zwiększyć możliwości emisyjne na dużych rynkach finansowych w strefie euro oraz emitować tam obligacje i listy zastawne w euro, co zapewni niską rentowność i niskie koszty udzielanych kredytów.

Powinniśmy zwiększyć proporcję pomiędzy wolumenem kredytów mieszkaniowych a PKB do co najmniej 30% z obecnych 18%, co i tak pozostawi nas w tyle za bogatymi krajami UE. Generalnej zmiany wymaga model emisji listów zastawnych. Należy zmniejszyć koszty sekurytyzacji portfeli kredytowych oraz rozważyć możliwości emisji listów zastawnych przez banki uniwersalne.

Bardzo negatywnie odczuwamy brak systemu długoterminowego oszczędzania na cele mieszkaniowe oraz kształtowania rynku mieszkań na wynajem. Rynek najmu wymaga udziału dużych inwestorów i rozwoju rynku instytucjonalnego. Dodatkowo nasze zasoby mieszkaniowe są bardzo energochłonne. Wzrost stóp procentowych może na wiele lat zmniejszać skłonność Polaków do zaciągania kredytów na cele mieszkaniowe. W efekcie produkcja budowlana oraz produkcja materiałów budowlanych już obecnie odnotowują regres.

Jeśli wierzyć prognozom, to w 2023 oprocentowanie złotowych kredytów będzie maleć. Czy poskromienie inflacji oznaczać będzie, że stopy procentowe już nie wzrosną? 

Należy być ostrożnym z nadmiernym optymizmem. Większość ośrodków analitycznych wskazuje, że średnioroczna inflacja w przyszłym roku utrzyma się na wysokim poziomie ok. 14% oraz że stopy NBP pozostaną na zbliżonym do obecnego poziomie. Dodatkowo prawdopodobne jest, że w skali świata dobiega kresu świat niskich stóp. Utrzymanie niskich stóp wiązało się z istotnym zwiększeniem bilansów banków centralnych państw rozwiniętych. Zmniejszanie tych bilansów może wymagać utrzymania dodatniej realnej stopy rynkowej, co wiąże się ze stopami banku centralnego powyżej inflacji. W naszych warunkach realna stopa rynkowa jest głęboko ujemna i wynosi ok. -10%, co nie wróży szybkiego powrotu do tanich kredytów.

Bez wątpienia wraz z obniżaniem inflacji można spodziewać się spadku oprocentowania kredytów. Jednak nie można przewidywać, że nastąpi to automatycznie. Obciążenia zewnętrzne polskich banków są olbrzymie, a niedobór funduszy własnych w relacji do PKB istotny. Nie można zapominać, że nie cierpimy, wbrew niektórym opiniom, na nadmiar oszczędności w naszym kraju. Przy pożądanym ożywieniu gospodarczym, wzroście potrzebnych inwestycji modernizacyjnych w gospodarce można spodziewać się istotnego wzrostu popytu na kredyt w całej gospodarce, wówczas dostęp do kredytu na cele mieszkaniowe nie będzie łatwy. Problem mieszkalnictwa i jego finansowania w Polsce ma wielkie społeczne i gospodarcze znaczenie. Dlatego potrzebne jest strategiczne porozumienie w sprawie polityki mieszkaniowej.

Czy jest szansa, że złoty nie będzie się osłabiał do głównych walut w 2023 roku, a może nawet umocni się?

Prawdopodobne jest utrzymanie kursów walutowych do euro i USD na wysokich poziomach. Umocnieniu złotego nie będą sprzyjać: wysoka inflacja bazowa podrażająca ceny towarów i usług w złotych, ograniczone zainteresowanie inwestorów zagranicznych polskim rynkiem finansowym (zakupem obligacji skarbowych, spadkiem atrakcyjności giełdy), deficyt w handlu zagranicznym, rosnące zadłużenie instytucji rządowych poza nadzorem Sejmu, słabnąca pozycja polskiego sektora bankowego (niskie rentowności, zwrot z kapitału poniżej oczekiwań inwestorów). Ważnym czynnikiem będzie utrzymująca się luka pomiędzy rosnącymi zarobkami a śladowym wzrostem wydajności pracy, co będzie podsycać inflację oraz ograniczać wartość dodaną przedsiębiorstw.

Do ważnych czynników należy zaliczyć: jakość polityki społecznej i gospodarczej, sposób stanowienia i stosowania prawa oraz siła, stabilność i jakość instytucji państwa. Nie jest tajemnicą, że inwestorzy instytucjonalni oraz obywatele podejmując decyzje inwestycyjne oraz decyzje dotyczące oszczędzania analizują warunki ekonomiczne i prawne w jakich to się odbywa. Ważne jest również postępowanie  instytucji państwowych oraz zachowanie obywateli w obliczu sytuacji kryzysowych. Konieczna jest także wola przestrzegania dobrych reguł, nawet jeśli wymagają one pewnej dyscypliny oraz gotowości do kompromisu. W tym kontekście potrzebne są solidne i odpowiedzialne działania na rzecz stabilności cen i utrzymanie siły krajowej waluty. Właśnie konkretne działania i przestrzeganie dobrych praktyk, a nie zaklęcia i mataczenie służyć mogą umacnianiu naszej waluty.


Krzysztof Pietraszkiewicz, Prezes Związku Banków Polskich.

Jest absolwentem Wydziału Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Wrocławskiego oraz Studiów Podyplomowych „Finanse i Bankowość“ Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Ze Związkiem Banków Polskich jest związany od 1991 r.  a od 2003 roku pełni funkcję prezesa.

Jest autorem szeregu rozwiązań prawnych i organizacyjnych dla polskiego sektora bankowego oraz twórcą koncepcji lub współinicjatorem organizacji dorocznych konferencji o strategicznym znaczeniu dla rozwoju polskiej bankowości i gospodarki, jak np.: Forum Bankowe, Forum Liderów Banków Spółdzielczych, Kongres Prawa Bankowego, Kongres Gospodarki Elektronicznej, Horyzonty Bankowości, Kongres Finansowania Nieruchomości.

Jest orędownikiem działań wspierających rozwój sektora bankowego oraz współdziałania tego sektora z rządem, przedstawicielami polityki i nauki na rzecz innowacyjności i wzrostu konkurencyjności polskiej gospodarki oraz krzewienia w społeczeństwie wiedzy ekonomicznej i w zakresie cyberbezpieczeństwa. Jest też autorem lub współautorem wielu publikacji, artykułów dotyczących sektora bankowego, jego transformacji w Polsce i na świecie a także organizatorem, współorganizatorem lub panelistą kilkuset kongresów, konferencji, debat i  paneli problemowych z udziałem przedstawicieli: świata nauki, parlamentarzystów, rządu, centralnych urzędów, banków.

Krzysztof Pietraszkiewicz jest członkiem Rady Fundacji i Kapituły Godła „Teraz Polska”, był członkiem Rady Naukowej przy Ministrze Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Rady Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (I kadencja). Od utworzenia jest przewodniczącym Zgromadzenia Fundatorów Warszawskiego Instytutu Bankowości. Od 2008 był członkiem, a następnie przewodniczącym Konwentu Politechniki Warszawskiej, obecnie pełni funkcję przewodniczącego Rady Uczelni Politechniki Warszawskiej. W czerwcu 2018 został wybrany Prezesem Polskiego Forum Akademicko-Gospodarczego, obecnie pełni funkcję wiceprezesa Zarządu PFAG.

Od wielu lat zaangażowany w działalność społeczną, uczestnicząc we władzach organizacji pożytku publicznego, m.in.: od 1991 r. członek, a od 2010 r. przewodniczący Rady Fundatorów Fundacji Promyk Słońca, działającej na rzecz dzieci z niepełnosprawnościami, członkiem Rady Fundacji Porozumienie Bez Barier , przez wiele lat był członkiem Społecznej Rady Warszawskiego Szpitala Dziecięcego.

Odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (2004), Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (1997)[2], Orderem Wielkiego Księcia Gedymina IV klasy za zasługi dla rozwoju współpracy polsko-litewskiej (1996), Odznaką Honorową  Narodowego Banku Polskiego „Za zasługi dla bankowości Rzeczypospolitej Polskiej”, Odznaką Honorową za Zasługi dla Samorządu Terytorialnego (2015), a także Laureatem Akademii Polskiego Sukcesu.

29 listopada 2017 uzyskał tytuł doktora honoris causa Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.

Last Updated on 20 stycznia, 2023 by Anastazja Lach

TAGS