ADRIAN STELMACH

Dyrektor Pionu IT, Marketingu, Członek Zarządu Operacyjnego, AmiSter

Obecnie coraz częściej osoby zarządzające firmami kładą nacisk na to, aby ich organizacja wpisywała się w szerszy kontekst społeczny i podejmowała inicjatywy związane ze społeczną odpowiedzialnością biznesu. Jakie działania w tym zakresie Państwo prowadzicie, jak jest to realizowane, co oznacza dla Pana odpowiedzialne przywództwo?

Firma to nie tylko produkt czy usługa. Firma to przede wszystkim ludzie, którzy każdego dnia dokładają kolejne cegły pod fundament wspólnego, przyszłego sukcesu. Każda osoba, która u nas pracuje, ma rodzinę, przyjaciół, hobby, zobowiązania. Mamy to na uwadze, wybierając kierunki rozwoju i potencjalne obszary naszego zainteresowania biznesowego. Poza tym staramy się współpracować z lokalnymi szkołami technicznymi. Jako firma inżynierska wierzymy w naukę i jej rolę w rozwoju człowieka. Dlatego staramy się tworzyć dobre warunki do pracy i testowania swoich możliwości zarówno dla uczniów techników, jak i uczelni wyższych z naszego regionu. Uważamy, że każda firma powinna dawać coś od siebie miastu i lokalnej społeczności. My staramy się szerzyć wiedzę i organizować optymalną przestrzeń do nabywania praktyki zawodowej przez przyszłych inżynierów. Ponadto staramy się brać udział w wydarzeniach organizowanych przez miasto i aktywnie propagujemy postawę, która ma zachęcać młodych ludzi do rozwoju.

Coraz więcej inwestorów, instytucji finansowych jako swoich partnerów wybiera te organizacje, które funkcjonują zgodnie z zaleceniami ESG. Czy uważa Pan to za słuszne? W jaki sposób firma, którą Pan kieruje wychodzi poza tzw. business as usual? Co robi na rzecz klimatu, lokalnych społeczności, różnorodności lub też, co w najbliższym czasie chcielibyście wdrożyć?

Firma amiSter dobrze wpisuje się w politykę ESG. O czynnikach społecznych już trochę powiedziałem. Dodam tylko, że w Piekarach Śląskich, gdzie zlokalizowana jest nasza firma, nie ma tak wielu firm inżynierskich, jak w miastach sąsiadujących. Jednocześnie nie brakuje ludzi zdolnych i chcących się rozwijać w programowaniu oraz braniu odpowiedzialności za przyszłość technologii. Jesteśmy firmą, która działa w obszarze najnowszych technologii, a w związku z tym czujemy odpowiedzialność za rozpowszechnianie wiedzy, z którą jesteśmy na bieżąco. Usprawnienia, które wprowadzamy oraz systemy, które budujemy często mają za zadanie poprawę bezpieczeństwa pracy ludzi, a także zmniejszenie swego rodzaju odpowiedzialności  za dokumentowanie ich efektów pracy. Natomiast w zakresie dbałości o środowisko — nie tak dawno przeszliśmy na zasilanie naszej hali i biura za pośrednictwem OZE. Motywacją do zmiany nie były wyłącznie koszty. To przede wszystkim realizacja wybranych przez nas postulatów dotyczących poprawy jakości naszego powietrza. Warto dodać także, że wiele realizowanych przez nas projektów przyczynia się do poprawy efektywności wykorzystania energii oraz zasobów przedsiębiorstw produkcyjnych (naszych klientów).

Jak w wielu firmach inżynierskich — naszym pracownikom stale towarzyszą kreatywność i chęć budowania lepszego jutra. Dlatego stawiamy na równość i staramy się tworzyć przestrzeń do eksperymentowania i realizowania pomysłów. Nie tylko tych wewnątrz organizacji, ale również w lokalnej społeczności i wśród naszych klientów. Uważamy, że każda osoba w organizacji może mieć realny wpływ na wprowadzanie procesów zmian i zgłaszania sugestii. W firmie amiSter nie brakuje spotkań, po których — przez wymianę doświadczeń i tzw. burzą mózgów — zostaje zmieniony wcześniej obrany kierunek. Niezależnie jak wieloletnie ktoś ma doświadczenie, skąd się wywodzi i jakie ma stanowisko — jest wysłuchany i traktowany tak samo. W końcu każdy kiedyś zaczynał, prawda? Realizujemy te projekty, w które wierzymy i chcemy, aby nie tylko nas rozwijały, ale również były spójne z ESG.

Każda firma tworzy swoją kulturę korporacyjną, która zawiera wartości widziane przez klientów na zewnątrz. Czy klienci wolą wybrać tę konkretną firmę, ponieważ robi ona coś dobrego, z czym dany klient się identyfikuje czy też na decyzje zakupowe wpływa głównie cena? Jakie jest Pana zdanie, jakie trendy Pan zaobserwował, czy coś się zmienia w tym obszarze?

Wydaje mi się, że cena odgrywa ogromną rolę. Natomiast my pracujemy w branży, w której czasami trudno o wspólny mianownik i punkt odniesienia. Budując maszyny czy systemy informatyczne często wygrywamy tym, że klienci nam ufają. Wiedzą, że jeśli podejmujemy się współpracy, to potrafimy zrealizować daną potrzebę.

Nie chodzi tylko o programowanie, a proces. Drogę przejścia z punktu, w którym znajduje się klient do miejsca, w którym chciałby być. Zwłaszcza w przypadku wdrażania dużych systemów obejmujących cały zakład produkcyjny. Aktualnie  zaufanie staje się coraz większą wartością. Zwłaszcza u klientów, którzy zarządzają mniejszymi firmami i nie są w stanie utrzymać dużych działów inżynierskich. Outsourcing w obszarze dostarczania usług, oprogramowania i utrzymywania systemów jest efektywny kosztowo. Wykorzystuje również wiedzę oraz doświadczenia partnera biznesowego z wszystkich jego poprzednich realizacji. Do tego dochodzą wartości, na które częściej zwracają uwagę większe firmy. W końcu projekt inżynierski to nie tylko realizacja zadania. To przede wszystkim współpraca dwóch organizacji i ludzi, którzy je tworzą. Jeżeli na poziomie wartości firmy do siebie nie pasują to może dojść do zbędnego stresu i rozbieżności w oczekiwaniach. Oceny dostawców stają się coraz bardziej restrykcyjne. Brane pod uwagę są nie tylko parametry związane z wielkością, obrotem czy liczbą pracowników. Coraz częściej wartości organizacji, jej obraz i opinia społeczna odgrywają znaczącą rolę. Uważam, że to jest dobry trend.

Rozwój wartości i zasad etycznych w wielu organizacjach może świadczyć o tym, iż  wzrasta  świadomość w tym zakresie. Wielu zarządzających deklaruje, iż stawia etykę w centrum swoich działań. Czy przestrzeganie zasad fair play w zarządzaniu to gwarancja stabilnego rozwoju firmy?

Zdecydowanie tak. Jak już wspomniałem — mamy szczęście do pracowników. Nasz zespół to ludzie inteligentni, bardzo dobrze wykształceni, którzy doskonale wiedzą, czego potrzebują, aby móc się realizować. Fakt, że pracownicy chcą rozwijać się w szeregach naszej firmy świadczy o zaufaniu. Wiedzą oni, że otrzymają optymalną przestrzeń zarówno do rozwoju celów indywidualnych, jak i zespołowych. W firmie amiSter cenimy równość i szacunek. W związku z tym, że mamy zespoły, które pracują nad różnymi projektami, szczególnie zależy nam, aby te doświadczenia były propagowane szerzej. Wierzymy w zespół i wymianę wiedzy oraz doświadczeń. Jesteśmy dumni, że klienci, z którymi współpracujemy podzielają te wartości. Zarządzanie, podobnie jak sprzedaż, jest negocjacją od samego początku współpracy. A w negocjacji liczy się znalezienie porozumienia zgodnego z zasadami win-win. Trzeba oczywiście oczekiwać, ale należy zawsze dać też coś od siebie. Bez tego nie ma rozwoju. A jako firma technologiczna nie możemy sobie na to pozwolić.

Świat potrzebuje mądrych i dobrych liderów, którzy chcą pozytywnie oddziaływać na swoje otoczenie. Czy był taki moment, że zaczął Pan poszukiwać głębszego sensu w swojej pracy, możliwości zrobienia czegoś dobrego dla swoich społeczności czy kraju? Co udało się zrealizować?

Myślę, że na dłuższą metę nie byłbym w stanie wykonywać swojej pracy, gdybym w nią nie wierzył. Efekty pracy pomagają w zarządzaniu fabrykami. Powodują, że poprawia się bezpieczeństwo stanowisk pracy ludzi, co przyczynia się do zwiększenia globalnej konkurencyjności kraju. Firmy technologiczne mają bardzo odpowiedzialne zadanie. Nie chodzi tylko i wyłącznie o tworzenie za wszelką cenę czegoś nowego czy zmianę. Istotą jest wsparcie w przechodzeniu na kolejne poziomy rozwoju biznesu naszych klientów. W końcu do tego właśnie przyczynia się automatyzacja oraz informatyzacja produkcji. Należy także wskazać obniżenie kosztów wytworzenia, co z kolei odczuwalne jest dla konsumentów, którzy kupują produkty naszych klientów. Mocno wierzę, że dokładamy swoją cegiełkę w zwiększanie innowacyjności naszego kraju i przyczyniamy się do polepszenia jakości wytworzenia globalnego łańcucha wartości. Każdy z nas korzysta z wielu efektów pracy produkcji przemysłowej. Często nie zastanawiamy się nad tym, w jaki sposób coś powstało i czy w procesie produkcyjnym zostały zachowane wszelkie środki bezpieczeństwa. Obowiązuje zasada zaufania. Chcemy przyczynić się do tego, aby to zaufanie nie zostało zachwiane.


Adrian Stelmach

To co mnie porywa to poprawa bezpieczeństwa wszystkiego co konsumujemy, dzięki wykorzystaniu nowych technologii. Dlatego właśnie Informatyzuję Przemysł.

Buduję narzędzia, które zmniejszają koszty produkcji i optymalizują wykorzystanie parku maszynowego.

Geneaologia Produkcji, Przemysł 4.0, skuteczne planowanie i System Realizacji Produkcji (MES) to tylko kilka z obszarów moich najważniejszych zainteresowań.

Wszystko to płynnie łączy się z moją drugą pasją, jaką jest Ekonomia.

W moich wpisach na Blogu AdrianStelmach.com, oraz publikacjach na moim profilu LinkedIN znajdziesz wiele informacji na temat Ekonomii osadzonej w kontekście Przemysłu Produkcyjnego.

Ponadto prowadzę podcast Cyfrowy Bliźniak, w którym wyjaśniam w przystępny sposób, w jaki sposób można zastosować nowoczesną technologię w biznesie.

Zapraszam na stronę firmy: www.amister.pl


Last Updated on 15 listopada, 2022 by Anastazja Lach

TAGS