Za kulisami e-commerce. Wywiad z Grzegorzem Szubartowskim, Dyrektorem Centrum Dystrybucyjnego FIEGE w Gardnie
FIEGE w Gardnie działa od kilku lat i zatrudnia tysiące osób. Jak wygląda dziś skala działalności?
Centrum dystrybucyjne w Gardnie rozpoczęło działalność w 2017 roku. Zaczynaliśmy od pustej hali i pięciuset pracowników, a już po trzech latach zespół rozrósł się do niemal trzech tysięcy osób. Dziś na stałe zatrudniamy około 2,5 tysiąca pracowników, a w całym regionie zachodniopomorskim dla FIEGE pracuje ponad 3,5 tysiąca osób. To czyni nas jednym z największych pracodawców w okolicy i jednocześnie jedną z kluczowych jednostek całej grupy FIEGE w Polsce.
Logistyka e-commerce rządzi się swoimi prawami. Na czym polegają największe wyzwania operacyjne?
E-commerce to branża, w której wszystko zmienia się bardzo dynamicznie. Planowanie produkcji można zrobić na tygodnie naprzód, ale w naszym przypadku sytuacja zmienia się z godziny na godzinę. Dlatego mamy wyspecjalizowany zespół planistów, który na bieżąco analizuje spływ zamówień, tempo dostaw towaru oraz obłożenie poszczególnych stref. Na tej podstawie ustalane są priorytety i przesuwani są pracownicy między działami – np. z przyjęcia towaru na wysyłkę. To dzieje się kilka razy dziennie, bo tylko tak można utrzymać płynność operacji.
Czy zdarzają się sytuacje, w których takie działania to za mało?
Tak, szczególnie w szczytach sezonowych. Wtedy musimy podejmować szybkie decyzje – na przykład czasowo wstrzymać procesy o niższym priorytecie, by całą energię skoncentrować na terminowej wysyłce zamówień. Dzięki temu, że nasi pracownicy są wszechstronnie przeszkoleni i potrafią obsługiwać różne procesy, jesteśmy w stanie elastycznie rotować personelem. To ogromny atut.
Jak wygląda codzienna praca w tak dużym centrum dystrybucyjnym?
Każdego dnia przyjmujemy, kompletujemy i wysyłamy setki tysięcy produktów. Paczki trafiają nie tylko do klientów w Polsce, ale i do kilkunastu krajów europejskich. Każda przesyłka ma swoją indywidualną etykietę i musi znaleźć się w odpowiednim transporcie – najczęściej obsługiwanym przez firmę kurierską. Nasze centrum pracuje siedem dni w tygodniu, a skala wymaga precyzyjnego planowania transportu, magazynowania i pracy zespołów na wszystkich zmianach.
Jak w takim systemie udaje się utrzymać stabilną kadrę?
Od początku inwestujemy w ludzi. Stawiamy na transparentną rekrutację, uczciwe warunki pracy i jasne zasady wynagradzania. Każdy nowy pracownik przechodzi proces wdrożenia i ma swojego mentora. Organizujemy szkolenia stanowiskowe, rozwojowe i językowe. Ważne są też benefity – od programów zdrowotnych, przez wsparcie dietetyków i fizjoterapeutów, po ratowników medycznych na każdej zmianie. To podejście sprawia, że rotacja u nas jest bardzo niska, a wielu pracowników jest z nami od początku działalności centrum.
Czy technologia nie ogranicza roli człowieka w tym procesie?
Automatyka wspiera nas w wielu zadaniach, ale to ludzie są sercem operacji. Liderzy w FIEGE nie są nadzorcami – to partnerzy, którzy codziennie rozmawiają z zespołami i rozwiązują problemy na miejscu. Dobre przywództwo i zaangażowana kadra pozwalają nam osiągać wysoką efektywność operacyjną nawet w momentach kryzysowych, jak pandemia czy nagłe skoki zamówień.
Na czym polega wyjątkowość FIEGE jako pracodawcy i operatora logistycznego?
Na połączeniu precyzji operacyjnej z kulturą opartą na szacunku. Nasz Kompas FIEGE – zestaw wartości tworzony wspólnie przez pracowników – przypomina, że efektywność i odpowiedzialność idą w parze. Każdy ma prawo do rozwoju i awansu, niezależnie od wieku czy doświadczenia. To właśnie takie podejście sprawia, że w Gardnie udało się stworzyć zespół, który nie tylko realizuje wymagające procesy logistyczne, ale też identyfikuje się z firmą i jej misją.
Grzegorz Szubartowski – Dyrektor Centrum Dystrybucyjnego FIEGE w Gardnie, związany z firmą od 2017 roku. Menedżer z wieloletnim doświadczeniem w logistyce i produkcji, odpowiedzialny za kierowanie zespołem ponad 2,5 tys. osób. Stawia na efektywność operacyjną, rozwój pracowników i kulturę pracy opartą na szacunku.
Przeczytaj także: Zwroty w e-commerce – wyzwanie czy przewaga konkurencyjna?