Odbicie na euro

Odbicie na euro

Drugi dzień odbicia na euro. Złoty nie odzyskał co prawda nic względem eurowaluty, ale dolar spadł już do 4,93 zł. W dół idzie też frank, ale 5,05 zł to nadal bardzo dużo.

Co z tą inflacją u Niemców?

Jeszcze nie tak dawno słuchaliśmy o osiągnięciu szczytów inflacji. Słuchaliśmy o spadkach w kolejnych odczytach. Teraz nagle inflacja we wstępnych danych w Niemczech sięga 10%. Oczekiwania były wzrostowe, aczkolwiek oczekiwano poziomu 9,4%. To oczywiście i tak dużo więcej niż 7,9% miesiąc temu, ale obecny odczyt to wzrost o imponujące 2 punkty procentowe. Nie można zatem mówić, że sytuacja jest pod kontrolą. Jaki ma to wpływ na waluty? Widać to najlepiej na parze euro do dolara. Inwestorzy, widząc wyższy wzrost cen w głównej gospodarce strefy euro, wyceniają wyżej szanse podwyżek stóp procentowych. Nie bez znaczenia są też wybory we Włoszech. Zwycięstwo dość radykalnej prawicy powoduje, że EBC mniej będzie się bał wpędzenia tego kraju w problemy gospodarcze.

Spadkowy kwartał w USA


Drugi kwartał w amerykańskiej gospodarce zakończył się spadkiem PKB. Nie zaskoczyło to rynków, które oczekiwały dokładnie tego rezultatu. Niespodzianka przyszła jednak z rynku pracy. Niespodziewanie kolejny siódmy już tydzień z rzędu spada liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. W tym tygodniu wyjątkowo mocno, bo jest to spadek z 213 tysięcy tydzień temu na 193 tysiące teraz. Sytuacja gdzie gospodarka ma problemy, a rynek pracy nie, jest zadziwiająca, ale ostatnio każdy kolejny kryzys uczy nas czegoś nowego. Pomimo tych danych to jednak sygnały z Europy i potwierdzony spadek PKB okazały się ważniejsze i dolar się cofa.

Czesi nie zmieniają stóp procentowych

Czeski Narodowy Bank postanowił pozostawić stopy procentowe na poziomie 7%. Poziom ten jest zgodny z oczekiwaniami. Decydenci postanowili przerwać cykl podwyżek pomimo inflacji wynoszącej imponujące 17,2%. Owszem ceny rosną wolniej niż miesiąc temu o 0,3 punktu procentowego, ale to nadal ponad 10% powyżej stóp procentowych. Powodem tego podejścia jest oczekiwanie, że nadchodzące spowolnienie gospodarcze i tak zdusi inflację. Wysokie stopy procentowe wówczas nadmiernie docisnęłyby gospodarkę. Jest to odważna koncepcja, szczególnie że ostatnio widzimy, że rządy potrafią zadrukować kryzys pustymi pieniędzmi. W takiej sytuacji inflacja u naszych południowych sąsiadów może eksplodować. U nas zresztą też.


Maciej Przygórzewski główny analityk w InternetowyKantor.pl

Last Updated on 7 października, 2022 by Valeriia Honcharuk

TAGS