
„Nasza Kolej” – walczymy z wykluczeniem komunikacyjnym
„To jest Nasza Kolej, bo to jest nasz czas” – mówił Premier Donald podczas wizyty w miejscu budowy najdłuższego tunelu kolejowego w Polsce, który powstaje pod Limanową w województwie małopolskim. Obiekt to fragment nowego przebiegu linii kolejowej nr 104 oraz jednocześnie jeden z odcinków projektu „Podłęże-Piekiełko” – największej inwestycji Polskich Linii Kolejowych na południu Polski. Rozwój infrastruktury kolejowej w Polsce to jeden z priorytetów rządu – dlatego na inwestycje przeznaczono 180 mld zł. Rząd chce, by możliwie najwięcej środków trafiało do polskich producentów i wykonawców.
Czas na kolej
W ciągu najbliższego roku pod Limanową powstanie najdłuższy tunel kolejowy w Polsce – miejsce jego budowy odwiedził Premier Donald Tusk w towarzystwie Ministra Infrastruktury Dariusza Klimczaka. Obiekt jest elementem projektu „Podłęże-Piekiełko” – największej inwestycji Polskich Linii Kolejowych na południu Polski.
„To jest bardzo dobry dzień dla polskich kolei i dla polskich marzeń o tym, żeby wszyscy w Polsce poczuli, że to jest Nasza Kolej – bo będzie coraz bardziej dostępna dla wszystkich mieszkańców naszej ojczyzny w różnych miejscach kraju. To jest Nasza Kolej, bo to jest nasz czas w tej chwili. (…) Staliśmy się jednym z wiodących państw w Europie, jeśli chodzi o drogi, to teraz jest nasza kolej na to, aby również polskie koleje stały się wzorem dla wszystkich” – mówił Premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej.
Obiekt powstający pod Limanową skróci podróże pociągiem pomiędzy Limanową a Nowym Sączem, a także umożliwi dojazd do Krakowa z Limanowej w ok. 40 minut, a z Nowego Sącza – w ok. 60 minut.
„Chodzi o włączenie całego regionu. Ludzie, którzy na co dzień żyją tutaj, wiedzą, jaka to jest udręka dostać się na przykład do Krakowa. My w tej chwili realizujemy projekt, dzięki któremu podróż kolejowa z Nowego Sącza do Krakowa będzie trwała godzinę, a nie tak jak dzisiaj 2 godziny 20 [minut]. (…) I to oznacza absolutnie jakościową zmianę życia dla dziesiątków tysięcy ludzi w tym regionie i dla całego regionu, jego szans rozwojowych” – powiedział szef rządu.
W ramach całego projektu „Podłęże-Piekiełko” o wartości 14 mld zł powstanie 20 tuneli – 16 dla ruchu pociągów i 4 ewakuacyjne.
Ogromne środki na rozwój kolei
Pokrycie kosztów inwestycji pod Limanową – ponad 1,9 mld zł – było możliwe m.in. dzięki odblokowaniu przez obecny rząd środków z Krajowego Planu Odbudowy.
„Pieniądze od polskiego podatnika i pieniądze europejskie pracują w setkach miejsc w tej chwili w Polsce – tam, gdzie unowocześniamy, albo tam, gdzie budujemy zupełnie nowe linie kolejowe. (…) My w kolej zainwestujemy 180 miliardów złotych! Przywracamy do kolejowego życia po 30 latach takie miejscowości jak na przykład Łomża – i tam już robota wre, elementy infrastruktury są gotowe” – przekazał Prezes Rady Ministrów.
Pociągi są obecnie coraz częściej wybieranym środkiem transportu – np. na trasie Warszawa-Gdańsk w ciągu 2 lat liczba pasażerów zwiększyła się o milion rocznie.
„Za rok – pewnie szybciej, ale ostrożny jestem – przewieziemy w ciągu roku (to brzmi niewiarygodnie, nieprawdopodobnie!) pół miliarda pasażerów polskimi kolejami. Pół miliarda pasażerów w ciągu roku! Za rok przewieziemy w ciągu 12 miesięcy więcej ludzi naszymi pociągami, niż liczy mieszkańców cała Unia Europejska razem wzięta” – przedstawiał imponujące szacunki Premier Donald Tusk.
Jednym z głównych celów inwestycji w rozwój transportu kolejowego jest ułatwienie życia mieszkańcom obszarów wykluczonych komunikacyjnie. Inwestycje jak ta pod Limanową mają również zapewnić rozwój gospodarczy i społeczny regionu.
Rozwój kolei musi iść w parze z rozwojem polskiej gospodarki
Inwestycje w kolej są priorytetem – szczególnie po ośmiu latach zastoju w tym obszarze – o czym najlepiej świadczą dane liczbowe.
„Za poprzedniego rządu PO-PSL 2007-2015 kupiliśmy 60 nowych zespołów trakcyjnych, 60 pociągów. Nasi następcy przez osiem lat kupili 12. My w nowym rządzie już do dzisiaj zamówiliśmy 35 – oni 12 przez 8 lat! Jesienią rozstrzygnie się przetarg na 42 z opcją na kolejne 30. W sumie w tym roku podpiszemy umowę na dostarczenie 107 zespołów trakcyjnych” – wyliczał Minister Infrastruktury Dariusz Klimczak.
Na przyspieszenie w obszarze inwestycji w porównaniu do czasów poprzedniego rządu wskazywał Premier Donald Tusk.
„Jedni są specjalistami od uchwał, konferencji, pokazów, a drudzy są specjalistami od tego, żeby konkretnie budować. (…) My budujemy Centralny Port Komunikacyjny, mamy ambicję zbudować koleje dużych prędkości, słynny „Y”. (…) Można szprychy namalować na papierze, a można modernizować i budować nowe linie kolejowe z takim rozmachem, z jakim my to robimy” – podkreślił Prezes Rady Ministrów.
Wszędzie tam, gdzie to możliwe, inwestycje w rozwój transportu kolejowego są realizowane z udziałem polskich firm – np. do firm Cegielski, Newag i Pesa trafi w sumie 16 mld zł w ramach zakupu taboru kolejowego.
„Będziemy szukali wszystkich możliwych preferencji, aby pieniądze, zamówienia trafiały do polskich firm. A jeśli już trafiają do firm zagranicznych, to szukamy takich możliwości, aby ich produkcja była ulokowana tutaj, w Polsce – żeby tutaj płacono podatki” – zapewnił szef rządu.
Dla wsparcia polskich producentów wdrażane są także zupełnie nowe rozwiązania – np. przy okazji budowy linii Rail Baltica rząd podjął decyzję o wykluczeniu możliwości startowania w przetargach firm spoza obszaru europejskiego.
Przeczytaj także: W pierwszym półroczu 2025 roku w podróż pociągami PKP Intercity wybrało się 40,4 mln pasażerów
Źródło: www.gov.pl/web/premier
Last Updated on 11 sierpnia, 2025 by Krzysztof Kotlarski