Pozostawić toksyczną bombę własnym dzieciom czy może przeprowadzić remediację?

Pozostawić toksyczną bombę własnym dzieciom czy może przeprowadzić remediację?

Ekspert: Katarzyna Starzec, Specjalista ds. remediacji / Mikrobiolog

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 2022 roku na terenie Polski było 61 755,21 ha gruntów zdewastowanych i zdegradowanych. W przypadku wód statystyki są jeszcze mniej optymistyczne. Zły stan wód dotyczy 91,5% rzek, 88% jezior i prawie 100% wód powierzchniowych przejściowych i przybrzeżnych. Największym problemem pozostają bomby ekologiczne. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wskazuje na ponad 1500 miejsc w Polsce, w których nagromadzone są znaczne ilości substancji szkodliwych, stanowiących zagrożenie dla zdrowia ludzi i środowiska naturalnego. Problem ten jest jednak wciąż niechętnie poruszany, a znaczna ilość miejsc nielegalnego składowania odpadów niebezpiecznych nie jest podawana do wiadomości publicznej. Jest to sprawa niecierpiąca zwłoki, biorąc pod uwagę szkodliwy wpływ takich terenów na zdrowie okolicznych mieszkańców.

Rozwiązaniem problemu zanieczyszczonego środowiska może być remediacja. Sztandarowym przykładem, gdzie bomba ekologiczna zmieniła się w miejsce odpoczynku i rekreacji, jest staw Kalina w Świętochłowicach. Wskutek wieloletniej działalności zakładów chemicznych, w tym poprzemysłowym zbiorniku o powierzchni ponad 5 ha norma dla toksycznych ksenobiotyków przekroczona była ponad 20 000 razy! Duża lotność tych związków powodowała ulatnianie się ich do atmosfery, co prowadziło do nieprzyjemnego zapachu oraz stanowiło zagrożenie. W powietrzu nad stawem Kalina i wokół niego wykryto podwyższone stężenia między innymi takich ksenobiotyków jak ksylen, benzen, naftalen, toluen. W stawie Kalina, ze względu na całkowity brak tlenu i ekstremalną toksyczność substancji, nie występowało życie biologiczne, z wyjątkiem niewielkiej ilości rodzimych bakterii.

Na takim terenie podejście do remediacji musiało być kompleksowe i łączyć metody fizyko-chemiczne z biotechnologicznymi. Podczas początkowych etapów prac rekultywacyjnych zbudowano szczelną barierę wstrzymującą dalszy dopływ zanieczyszczeń z sąsiadującej hałdy do stawu. Następnie, z wykorzystaniem refulera, usunięto osad denny, w którym nagromadzone było najwięcej szkodliwych związków, i oczyszczono go technologią termodesorpcji, a na dnie zbiornika zamontowano systemy napowietrzające. Jako końcowy etap remediacji zastosowano specjalistyczny biopreparat Remea-K1, skonstruowany na bazie ekstremofilnych bakterii rodzimych tego stawu. Złożona strategia remediacji okazała się być wysoce skuteczna. Oczyszczanie za pomocą specjalnie ukierunkowanego i dostosowanego konsorcjum drobnoustrojów pozwoliło na neutralizację większości zanieczyszczeń organicznych w ciągu czterech miesięcy 2022 r. Ogólna zawartość zanieczyszczeń, wyrażona jako parametr chemicznego zapotrzebowania tlenu (ChZT), spadła o 72%, stężenie wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych (WWA) o 97%, podczas gdy zawartość sumy fenoli i innych węglowodorów monoaromatycznych (BTEX) obniżyła się poniżej progów wykrywalności.

Przeprowadzona remediacja pozwoliła na wznowienie życia biologicznego tego akwenu. Staw został zarybiony, a na teren powróciło ptactwo wodne i płazy. W wodzie obserwowano rozwój rozwielitek, które ze względu na swoja wysoką wrażliwość na stresory środowiskowe, są wykorzystywane w badaniach ekotoksykologicznych i świadczą o czystości wód.

Staw Kalina pokazuje, że możliwe jest rozwiązanie problemu. Należy więc zadać sobie pytanie, w jakim otoczeniu chcemy żyć i jaki świat chcemy pozostawić przyszłym pokoleniom.


Przeczytaj także: Innowacje technologiczne wymagają przemyślanych umów i standardów zarządzania prawami własności intelektualnej

Last Updated on 16 grudnia, 2024 by Elżbieta Wieleba

TAGS