Bogusław Kowalski

Prezes, GRAAL S.A.

Obecnie coraz częściej osoby zarządzające firmami kładą nacisk na to, aby ich organizacja wpisywała się w szerszy kontekst społeczny i podejmowała inicjatywy związane ze społeczną odpowiedzialnością biznesu. Jakie działania w tym zakresie Państwo prowadzicie, jak jest to realizowane, co oznacza dla Pana odpowiedzialne przywództwo?  

Graal od momentu kiedy go stworzyłem był firmą, która kierowała się pewnymi wartościami, które są spójne z moimi przekonaniami i systemem wartości, który wyniosłem z domu. Sama nazwa firmy nawiązuje po trosze do tego systemu ponieważ „święty graal” to naczynie mocno osadzone w religii o głębokiej symbolice. Dlatego na długo zanim nastała moda na działania z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu my jako firma wdrożyliśmy nasz wewnętrzny system, który nazywaliśmy „Global Responsibility”. Określiliśmy w nim 8 obszarów za które chcemy brać odpowiedzialność prowadząc naszą działalności. Obszary te to miedzy innymi produkcja z ryb którym nie grozi przełowienie,  wybór dostawców posiadających certyfikaty potwierdzające zrównoważone metody połowu, dbałość o redukcje wpływu na lokalne środowisko naturalne w obszarze funkcjonowania naszych zakładów, wspieranie lokalnych inicjatyw, środowiskowych i społecznych. 4 lata temu zdecydowaliśmy pójść o krok dalej i dołączyliśmy do grona firm i organizacji, które prowadzą swoją działalność zgodnie z międzynarodowymi standardami ESG. W naszym wypadku nie była to rewolucyjna zmiana w filozofii prowadzenia biznesu a raczej ewolucja, usystematyzowanie pewnych działań i ujęcie ich w procedury.

A co do drugiej część pytania, dla mnie „odpowiedzialne przywództwo” to bycie liderem, który wytycza kierunek i dba o to by wszyscy pracownicy widzieli, że pewne wartości obowiązujące w firmie to nie tylko puste slogany, ale to realne działanie środowiskowe, którego przykład idzie z góry.

Coraz więcej inwestorów, instytucji finansowych jako swoich partnerów wybiera te organizacje, które funkcjonują zgodnie z zaleceniami ESG. Czy uważa Pan to za słuszne? W jaki sposób firma, którą Pan kieruje wychodzi poza tzw. business as usual? Co robi na rzecz klimatu, lokalnych społeczności, różnorodności lub też co w najbliższym czasie chcielibyście wdrożyć?

Oczywiście zgadzam się z tym i będąc inwestorem patrzę również na kulturę organizacji w którą ewentualnie chcę zainwestować.  ESG jest pewnego rodzaju światowym standardem działania i dojrzałości biznesowej  firmy. Nie zastąpi to rzetelnego due diligence ale jako jedno z pierwszych kryteriów oceny potencjału inwestycji może dużo powiedzieć na temat organizacji. W pewnym uproszczeniu można powiedzieć że firmy które nie mają problemu z płynnością finansową i prowadzeniem bieżącej działalności, nie walczą o przetrwanie mogą skupić się na aspektach środowiskowych i społecznych. My bardzo mocno w ostatnich latach skupiamy się na przykład na redukcji śladu węglowego. Moim celem jest doprowadzenie do tego żeby nasze zakłady stały się „zero emisyjne” dlatego wprowadziliśmy w nich program „Zero Waste” który ma zapobiegać marnotrawieniu wytwarzanej żywności  poprzez identyfikację punktów krytycznych w procesie produkcji  oraz uszczelniając system zagospodarowania wyrobów niepełnowartościowych. Rozbudowujemy własne oczyszczalnie ścieków czy przygotowujemy się do instalacji własnych „zero emisyjnych” źródeł pozyskiwania energii do funkcjonowania zakładów

Każda firma tworzy swoją kulturę korporacyjną, która zawiera wartości widziane przez klientów na zewnątrz. Czy klienci wolą wybrać tę konkretną firmę, ponieważ robi ona coś dobrego, z czym dany klient się identyfikuje czy też na decyzje zakupowe wpływa głównie cena? Jakie jest Pana zdanie, jakie trendy Pan zaobserwował, czy coś się zmienia w tym obszarze?

Co do zasady ma Pani rację. Klienci chcą kupować produkty z którymi się identyfikują. Jest to swego rodzaju manifestacja poglądów i wartości którym hołdują. Wybierając produkty firm, które niosą na sztandarach pewne wartości komunikują, że dla nich te wartości są również ważne. Przykłady takich firm i ich produktów można mnożyć, choćby głośny ostatnio case marki Patagonia która przekazała pakiet kontrolny firmy dwóm organizacjom walczącym z kryzysem klimatycznym. Zyski, mają być przekazywane na działania związane ze zmianą klimatu i ochroną zasobów przyrodniczych Ziemi oraz na ochronę bioróżnorodności. Ta bardzo czytelna deklaracja odbiła się echem po całym świecie jasno komunikując jakie wartości stoją za tą firmą i na pewno duża grupa klientów to docenia i dlatego kupuje produkty tej marki

Musimy jednak pamiętać że klient przy wyborze produktu kieruje się wieloma zmiennymi nie tylko zgodnością przekonań z firma która dany produkt dostarcza. Powiedziałbym że jest to ta kropla która może przechylić szale gdy ma on wybór pomiędzy dwoma bardzo podobnymi pod względem składu, funkcjonalności i ceny produktami. Klienci są w stanie zapłacić więcej za marki które w ich percepcji działają odpowiedzialnie czy zapracowały na zaufanie, jednak nie możemy rozważać mechanizmów procesu zakupowego w oderwaniu od ceny. To jest tak zwany „koszt lojalności”.

Rozwój wartości i zasad etycznych w wielu organizacjach może świadczyć o tym, iż  wzrasta  świadomość w tym zakresie. Wielu zarządzających deklaruje, iż stawia etykę w centrum swoich działań. Czy przestrzeganie zasad fair play w zarządzaniu to gwarancja stabilnego rozwoju firmy?

Myślę że Grupa Kapitałowa Graal jest żywym przykładem tego, że etyka w działaniu pomaga w prowadzeniu biznesu. Tak jak już wspominałem etyczne działania w stosunku do wszystkich interesariuszy firmy zawsze nam przyświecały. Nasi dostawcy, klienci czy wreszcie pracownicy doceniają partnerskie podejście Graal. Oznacza to, że zarówno my jak i firmy z nami współpracujące szukamy zawsze rozwiązań win-win zamiast maksymalizacji zysku przy jednokrotnej transakcji. Stawiamy na długofalowe kontakty i wiem że czasem mógłbym w negocjacjach wykorzystać sytuację i „zmusić’ np. dostawce do jeszcze większych ustępstw, ale wiem też, że znacznie więcej jako firma zyskamy długofalowo mając lojalnego partnera, który uprzedzi nas o zbliżającym się dołku surowcowym czy zwyżce cen co pozwoli nam zabezpieczyć się produkcyjnie, i w drugą stronę nasi dostawcy czują się bezpiecznie bo wiedzą, że nie zostawimy ich w potrzebie, lub nie wycofamy się z deklarowanych ilości surowca. Takie podejście pomaga w planowaniu biznesu i skupieniu się na innych frontach działań.

Świat potrzebuje mądrych i dobrych liderów, którzy chcą pozytywnie oddziaływać na swoje otoczenie. Czy był taki moment, że zaczął Pan poszukiwać głębszego sensu w swojej pracy, możliwości zrobienia czegoś dobrego dla swoich społeczności czy kraju? Co udało się zrealizować?

Phil Bosmans, pisarz i zakonnik,  powiedział „Gdy praca, którą wykonujesz, nie daje ci radości, a tylko pieniądze, to jesteś śmiertelnie ubogi.” I to jest bardzo głęboka myśl dotycząca poszukiwania celu tego co robimy.  Cel ten definiują wartości i to jakimi ludźmi jesteśmy. Ciężko więc mówić o momentach. Sensem życia jest bycie dobrym człowiekiem a praca daje po prostu możliwości działania na większą skalę każdego dnia.

Jesteśmy jednym z największych w Polsce przetwórców rybnych, liderem rynku. Dla mnie produkcja spożywcza a w szczególności produktów, które z natury są zdrowe ma w sobie coś z misyjności. Dziś jako społeczeństwo mierzymy się z falą chorób wywołanych niewłaściwym sposobem odżywienia się, które mają swój początek już w okresie dziecięcym. Sam mam 6 dzieci i ich zdrowie jest dla mnie bardzo ważne, dlatego pomyślałem ze skoro jako firma produkujemy wyroby z ryb, które zawierają wiele pożytecznych mikroelementów potrzebnych w utrzymaniu zbilansowanej diety powinniśmy wziąć na siebie odpowiedzialność za edukację w tym zakresie zarówno młodzieży jak i rodziców. Od kilku lat konsekwentnie promujemy spożycie ryb wśród Polaków. Podkreślamy zdrowotny wpływ jedzenia ryb 3 razy w tygodniu w każdej postaci. Edukujemy w zakresie pomysłów na przygotowanie potraw z rybami, współpracujemy z dietetykami, opracowujemy produkty suplementowane naturalnymi wyciągami z ziół wspierającymi różne funkcje życiowe czy wreszcie wprowadziliśmy na rynek specjalne wersje smakowe ryb dedykowanych dla najmłodszych. W kampanii wspierają nas liczni influencerzy cenieni za ich działania w zakresie propagowania zdrowego żywienia czy czystych składów produktów spożywczych.

Czy odnieśliśmy w tym obszarze sukces ? Powiedziałbym że jesteśmy na początku drogi. Podejmujemy działania, budujemy świadomość, nasze produkty kierowane do dzieci cieszą się dużą popularnością ale cel jest bardzo ambitny i rozpisany na lata. Mam nadzieję za może za kilka, kilkanaście lat będę mógł powiedzieć czytając statystki chorób wywołanych otyłością w Polsce że mam swój udział w ich redukcji i to będzie prawdziwy powód do dumy i radości.


Bogusław Kowalski – Graal S.A.

Założyciel i współwłaściciel Grupy Kapitałowej Graal będącej właścicielem wiodących marek w rynku rybnym w Polsce. Od ponad 33 lat kieruję spółkami Grupy przeprowadzając w tym czasie największą na naszym rodzimym rynku konsolidacje branży. W ciągu trzech lat zakupił 8 spółek i z sukcesem połączył je w jeden spójny organizm. Obecnie prowadzone przez niego firmy dostarczają na Polski rynek 70% puszek rybnych i łososi wędzonych oraz ok 40% dań gotowych oraz eksportują produkty do 38 krajów na 5 kontynentach. Laureat nagrody Przedsiębiorca Roku EY. Wybitny menedżer z silnymi umiejętnościami przywódczymi, łączący pasję do z doskonałą umiejętnością analizowania otoczenia biznesowego i wykorzystywania pojawiających się możliwości.

Last Updated on 19 grudnia, 2022 by Anastazja Lach

KATEGORIA
TAGS