Władysław Grochowski 

Prezes firmy Arche SA.

Obecnie coraz częściej osoby zarządzające firmami kładą nacisk na to, aby ich organizacja wpisywała się w szerszy kontekst społeczny i podejmowała inicjatywy związane ze społeczną odpowiedzialnością biznesu. Jakie działania w tym zakresie Państwo prowadzicie, jak jest to realizowane, co oznacza dla Pana odpowiedzialne przywództwo?  

Odpowiedzialne przywództwo to przede wszystkim nie zamykanie się na potrzeby innych, a wręcz przeciwnie, wychodzenie do ludzi i opiekowanie się osobami wykluczonymi. Odpowiedzialny przywódca powinien być otwarty na potrzeby społeczeństwa i cały czas dążyć do realizacji kolejnych celów. Jako Prezes Grupy Arche stawiam innych ludzi na pierwszym miejscu, ich dobro stawiam wyżej niż swoje potrzeby.

Coraz więcej inwestorów, instytucji finansowych jako swoich partnerów wybiera te organizacje, które funkcjonują zgodnie z zaleceniami ESG. Czy uważa Pan to za słuszne? W jaki sposób firma, którą Pan kieruje wychodzi poza tzw. business as usual? Co robi na rzecz klimatu, lokalnych społeczności, różnorodności lub też co w najbliższym czasie chcielibyście wdrożyć?

Uważam, że ważna dla społeczności jest świeżość, wchodzenie poza schematy z dbałością o otaczający nas świat, ludzi i środowisko. W 2014 r. założyliśmy Fundację Leny Grochowskiej, aby pomagać Polakom wysiedlonym za wschodnie granice kraju wrócić do ojczyzny. Jednak głównym obszarem działań jest dla nas wsparcie osób z niepełnosprawnością intelektualną. Włączamy ich do życia zawodowego i społecznego przede wszystkim poprzez zatrudnienie,  które podejmują w utworzonym w 2019 roku w strukturach Fundacji Warsztacie Rękodzieła Artystycznego. To dla nas bardzo ważne, by wspierać osoby często wykluczone ze społeczeństwa.

Kolejną sprawą jest to, że podczas projektowania i trwania budowy zabytkowych obiektów, kierujemy się zasadami zrównoważonego rozwoju 4R – Refuse – Odrzuć, Reduce – Zmniejsz, Reuse – Użyj ponownie, Recycle – Odzyskaj.

Staramy się, by każda rzecz, którą znajdujemy w rewitalizowanych zabytkach, dostała drugie życie. Często znajdowane przedmioty są eksponatami w naszych hotelach, zdobią ściany, korytarze, a nawet są wykorzystywane w aranżacji wnętrz barów restauracyjnych, recepcji, czy pokoi hotelowych. Wykorzystywanie i dawanie drugiego życia przedmiotom, które znajdujemy na budowie jest dla nas priorytetem.

Kolejnym tematem, który podejmujemy jest również, pomoc osobom skazanym z bardzo długimi wyrokami, nawet ponad 20 lat. Włączamy ich w inicjatywy artystyczne. W ramach resocjalizacji pomalowali nasze firmowe samochody. Można bardzo łatwo wykleić samochody, ale to nie o to chodzi. Bardzo wielu więźniów nie ma pracy, nie mogą na zewnątrz pracować i myślę, że takie oderwanie się od rzeczywistości dało im dużo dobrego. Teraz pracują przy renowacji mebli. Angażujemy w działania społeczne osoby z tzn. marginesu społecznego, mamy taką potrzebę dawać im szansę.

Każda firma tworzy swoją kulturę korporacyjną, która zawiera wartości widziane przez klientów na zewnątrz. Czy klienci wolą wybrać tę konkretną firmę, ponieważ robi ona coś dobrego, z czym dany klient się identyfikuje czy też na decyzje zakupowe wpływa głównie cena? Jakie jest Pana zdanie, jakie trendy Pan zaobserwował, czy coś się zmienia w tym obszarze?

Uważam, że dla klientów, inwestorów, ale również dla naszych gości hotelowych ważniejsze od pieniędzy jest to co robimy dla społeczeństwa i dziedzictwa narodowego. Świat jest na zakręcie i same pieniądze doprowadzą nas do nieszczęścia. A jeśli mamy misje, pasje to możemy robić piękne projekty i ma to sens. Pieniądze to rzecz potrzeba nam do życia i możemy wiele rzeczy na ich postawie wyceniać, ale to jest pomocnicza rzecz, drugorzędna. Nasze podejście, nasz sposób na rewitalizacje jest doceniany, bo my nie odtwarzamy tych brakujących elementów, tylko raczej zatrzymujemy zabytek na tym etapie, na którym dotrwał do naszych czasów. Zmieniamy go w jak najmniejszym stopniu, dokładamy tylko to co niezbędne, nie naruszając przy tym jego ducha. Mówimy, że razem z nami projektował go czas, czasami nawet i ogień w to się włączył. Dzięki tym działaniom powstają niepowtarzalne projekty. Staramy się też włączać w to elementy współczesne. Tylko zderzenie tych dwóch światów daje takie absolutne wyjątkowe wartości.

Rozwój wartości i zasad etycznych w wielu organizacjach może świadczyć o tym, iż  wzrasta  świadomość w tym zakresie. Wielu zarządzających deklaruje, iż stawia etykę w centrum swoich działań. Czy przestrzeganie zasad fair play w zarządzaniu to gwarancja stabilnego rozwoju firmy?

Zawsze kierujemy się zasadą prawdomówności i szczerości. Nasi inwestorzy, którzy kupują pokoje hotelowe wiedzą już, że transparentność w umowach i zasadach, którymi się kierujemy to podstawa w działaniach. Tylko prawda w zarządzaniu firmy daje wiarygodność i autentyczność. To wszystko wpisane jest w naszą markę. Nie możemy sobie pozwolić na to, by nie wyznawać takich zasad. Nawet, gdy w czasie pandemii hotele nie wypracowały odpowiednich zysków, wypłaciliśmy inwestorom wszystkie założone wcześniej pieniądze. Dużo do tego dołożyliśmy, ale wiarygodność jest dla nas najważniejsza.

Świat potrzebuje mądrych i dobrych liderów, którzy chcą pozytywnie oddziaływać na swoje otoczenie. Czy był taki moment, że zaczął Pan poszukiwać głębszego sensu w swojej pracy, możliwości zrobienia czegoś dobrego dla swoich społeczności czy kraju? Co udało się zrealizować?

Od samego początku mojej pracy mam poczucie misji. Moją misją jest świadomość ratowania dziedzictwa. Mam ogromne pokłady świadomości, otwartości i odwagi, by z niemożliwego, robić możliwe. Wprowadzamy do hoteli rzemiosło, dawne zawody, kulturalne i społeczne funkcje. Bardzo nam zależy, żeby zaprosić do współpracy lokalnych artystów i społeczników, chętnie udostępnimy im przestrzeń. To ważne, aby lokalna społeczność miała poczucie, że również czerpie korzyści z działalności hotelu. Jako Grupa Arche czujemy się przydatni i potrzebni robiąc coś pożytecznego dla zabytków. To jest ta energia, która pozwala nam brnąć dalej ze swoimi działaniami. Skutecznie tworzymy modę na turystykę w zabytkach. Do powrotu do tradycji, do poznawania Polski. To wszystko opieramy na swoim wieloletnim doświadczeniu. Zainteresowanie każdym obiektem to dla nas światło w tunelu, by w ruinach nastało znowu życie. Do tego jednak potrzebne są pieniądze. Zachęcamy więc wszystkich inwestorów, który chcą wejść w posiadanie unikatowego pokoju hotelowego i razem z nami budować silną markę.


Władysław Grochowski 

Władysław Grochowski – Prezes firmy Arche SA. prowadzącej działalność hotelarską i deweloperską. Absolwent szkoły filmowej , urodzony optymista kochający ludzi i świat. Tworzy polską sieć (kolekcję) hoteli, głównie w obiektach zabytkowych. Na każdy jest inny pomysł.

Łączenie elementów starych z nowoczesnymi powoduje, że powstaje nowa wartość, nowe życie obiektu, a gość otrzymuje pozytywne emocje. Stara się, aby to co robi miało sens, a praca sprawiała mu przyjemność. Podejmuje się trudnych projektów, co daje wiele siły , ale uczy również pokory. Mówi, że we wszystkim ma dużo szczęścia. W życiu, w firmie, w relacjach pomaga mu zaufanie. Pracownicy i klienci firmy obdarzają go zaufaniem, a on stara się nikogo nie zawieść.

Uważa, że wszyscy ludzie są uczciwi, tak ich odbiera i oni tacy są. Przewodnim jego hasłem, które wprowadził również do firmy Arche jest: łączymy sprzeczności, ufamy wszystkim, zmieniamy siebie.

Z żoną Leną założyli Fundację Leny Grochowskiej, która zapewnia mieszkania i pracę dla repatriantów z Kazachstanu. Fundacja organizuje prace dla osób niepełnosprawnych w pracowniach ceramicznej i krawieckiej.

Last Updated on 21 marca, 2023 by Valeriia Honcharuk

Udostępnij
KATEGORIA
TAGS