Priorytety polskiej armii: silny przemysł zbrojeniowy i niezależność od dostaw zewnętrznych

Priorytety polskiej armii: silny przemysł zbrojeniowy i niezależność od dostaw zewnętrznych

Polska suwerenność zależy m.in. od działań zwiększających niezależność polskiej armii od dostaw sprzętu i technologii. Premier Donald Tusk podczas wizyty w Zakładach Chemicznych Nitro-Chem S.A. zwrócił uwagę na potrzebę dynamicznego rozwoju takich firm w kontekście zagrożeń wynikających z aktualnej sytuacji geopolitycznej. Już za dwa lata polska produkcja w stu procentach zabezpieczy potrzeby polskiego wojska pod względem dostaw amunicji wielkokalibrowej 155 mm. Do końca 2028 roku w Polsce powstaną trzy nowe fabryki amunicji.
Bezpieczeństwo priorytetem w trudnych geopolitycznie czasach

Premier Donald Tusk odwiedził Zakłady Chemiczne Nitro-Chem S.A., które są największym w Europie i w NATO producentem trotylu. Obecna na ponad 30 rynkach świata spółka z ponad 75-letnim doświadczeniem w branży jest jednym z kluczowych zakładów reprezentujących polski przemysł zbrojeniowy.

Wizyta szefa rządu w Nitro-Chemie odbywa się w czasie, gdy temat bezpieczeństwa wybrzmiewa szczególnie mocno – w momencie przygotowań do spotkania prezydentów Stanów Zjednoczonych i Rosji dotyczącego wojny w Ukrainie.

Rosja będzie stanowiła tak czy inaczej wyzwanie czy wręcz zagrożenie dla państw regionu – w tym dla Polski – przez najbliższe lata. I dlatego nie możemy dopuścić do tego, aby Rosja z tego konfliktu wyszła i wzmocniona, i przekonana, że można bezkarnie naruszać granicę czy zdobywać cudze terytoria – i że świat będzie się na to zgadzał. (…) Dla bezpieczeństwa Polski jest też ważne, aby respektować zasadę – nic o Ukrainie bez Ukrainy – przypomniał Premier Donald Tusk.

Szef rządu nawiązał w ten sposób do wspólnego oświadczenia liderów Polski, Francji, Włoch, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Finlandii oraz Przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen w sprawie pokoju dla Ukrainy w związku z planowanym spotkaniem Prezydenta Trumpa z Prezydentem Putinem.

Stanowisko państw europejskich wypracowane przez nas w ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin pokazuje tutaj wyraźnie, że Europa pozostaje zjednoczona w jej stosunku do tych przyszłych negocjacji i pożądanych efektów negocjacji. Mówiąc tak po ludzku i wprost – dla Polski i dla naszych europejskich partnerów (i mam nadzieję, że dla całego NATO) musi być oczywiste, że granic państwowych nie można zmieniać przy pomocy siły. A więc wojna rosyjsko-ukraińska nie może przynieść Rosji korzyści tylko dlatego, że jest agresorem – mówił szef rządu.

Europejscy liderzy podkreślili w swoim oświadczeniu niezachwiane zaangażowanie na rzecz suwerenności, niepodległości i integralności terytorialnej Ukrainy.

Polska produkcja w sektorze zbrojeniowym warunkiem suwerenności

W obecnej sytuacji geopolitycznej Polska musi w sposób szczególny zadbać o własne bezpieczeństwo. Suwerenność naszego kraju to także niezależność w obszarze dostaw dla wojska – dlatego maksymalnie duża ich część powinna pochodzić od polskich producentów.

Chcielibyśmy, aby maksimum produkcji było w Polsce, abyśmy byli właścicielami licencji i technologii, od których zależy bezpośrednio bezpieczeństwo Polski. (…) Polska armia może być nie tylko silna, ale także w pełni niezależna od dostaw zewnętrznych. To – w czasach konfliktów i zagrożeń – jest jeden z warunków autentycznego, osadzonego na realnych fundamentach bezpieczeństwa. Tak że z satysfakcją mogę zameldować, że będziemy rzeczywiście suwerenni – także w tej dziedzinie – podkreślił Prezes Rady Ministrów.

Obecny rząd od momentu objęcia władzy działa na rzecz wzmacniania tego obszaru – jest to szczególnie istotne w kontekście zaniedbań poprzedniego rządu.

Proporcje, jakie zastaliśmy, były dramatyczne. Proporcje, jeśli chodzi o to, ile wydajemy pieniędzy na zewnątrz po to, żeby kupić broń, wyposażenie dla polskiej armii, a ile wydajemy tu, w Polsce – w ramach czy to PGZ, czy innych państwowych przedsiębiorstw, już nie mówiąc o prywatnych polskich firmach. Dramatyczne proporcje na korzyść niestety zagranicznych dostawców. I każdego dnia staramy się to zmieniać, bo to też jest nasza suwerenność – powtórzył szef rządu.

W interesie Polski jest również to, by produkty polskich firm były importowane przez inne kraje. Zakłady Nitro-Chem mają się pod tym względem czym pochwalić – produkowane w nich kluczowe materiały wybuchowe (takie jak trotyl, heksogen czy oktogen) są sprzedawane do producentów uzbrojenia z Ukrainy, Francji, Niemiec, Szwecji, Hiszpanii, Włoch, Słowacji czy Czech. Spółka zapewnia też 16 tys. ton trotylu na rynek amerykański, co w latach 2025-2026 zaspokoi potrzeby Departamentu Obrony USA.

Przyspieszenie produkcji amunicji wielkokalibrowej 155 mm

Dzięki dynamicznemu rozwojowi krajowego przemysłu zbrojeniowego Polska jest na dobrej drodze ku temu, by w przeciągu najbliższych dwóch lat osiągnąć taki poziom produkcji amunicji wielkokalibrowej 155 mm, który zaspokoi potrzeby polskiej armii. To ogromny sukces – zwłaszcza, że jeszcze w grudniu 2023 r. produkcja tych pocisków w Polsce ograniczała się do ok. 5 tysięcy sztuk rocznie.

Więcej jednego dnia zużywa się dzisiaj na froncie rosyjsko-ukraińskim… dużo więcej. W tym roku osiągniemy blisko 30 000 – po dwóch latach. A zamiarem ambitnym i bardzo realistycznym jest też to, że w perspektywie kolejnych dwóch lat osiągniemy pułap blisko 200 000 rocznie. Prezes Leszkiewicz, prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej, mówił ostrożnie o 180 000 rocznie. I to powinno zapewnić właśnie 100% potrzeb polskiej armii, jeśli chodzi o ten typ pocisku – przedstawiał dane Premier Donald Tusk.

Przyspieszenie w produkcji tej amunicji będzie możliwe m.in. dzięki otwarciu nowych fabryk.

Do końca 2028 roku w Polsce powstaną trzy nowe fabryki amunicji – w taki sposób, żeby Polska mogła mieć zupełnie nowe zdolności i być zupełnie suwerenna, jeżeli chodzi o budowę tej najbardziej potrzebnej części amunicyjnej, czyli kalibru 155, od A do Z – przekazał Wiceminister Obrony Narodowej Cezary Tomczyk.

Już teraz pojawiają się ambitne plany dotyczące eksportu tego rodzaju amunicji.

Chcemy, żeby amunicja 155 była jednym z naszych elementów i towarów eksportowych, tak jak polski Piorun, tak jak w przyszłości, mam nadzieję, polski Moskit, Borsuk czy inne elementy, które są produkowane w Polskiej Grupie Zbrojeniowej – mówił Wiceminister Obrony Narodowej.

Nitro-Chem otrzymał 113 mln zł dofinansowania z FIK (Fundusz Inwestycji Kapitałowych) na zakup linii technologicznych do elaboracji właśnie amunicji wielkokalibrowej 155 mm. Ponadto do 2029 r. spółka planuje uruchomienie nowej instalacji do produkcji heksogenu i oktogenu.

Ze wsparciem dla polskich przedsiębiorców

Zamówienia dokonywane przez polskie wojsko w krajowych firmach wpisują się w ideę repolonizacji gospodarki – polskie pieniądze powinny trafiać przede wszystkim do polskich przedsiębiorstw.

One dzięki temu mają szansę dalej istnieć, dalej pracować. Rozmawialiśmy choćby o współpracy z Azotami w Tarnowie i to konkretnie między innymi Nitro-Chem będzie firmą, która będzie na tym korzystała. (…) I dzięki temu możemy mówić o szansie dla Cegielskiego – wiadomo, w trudnej sytuacji część zakładów się znalazła, ale właśnie dzięki współpracy w przestrzeni zbrojeniowej Cegielski będzie miał szansę na solidną reaktywację produkcji. Autosan ma robotę i zlecenia, Jelcz ma robotę i zlecenia, powstają także nowe zakłady… – wyliczał przykłady firm odnoszących korzyści dzięki współpracy w sektorze obronnym Prezes Rady Ministrów.

Nitro-Chem posiada pełne obłożenie swoich mocy produkcyjnych do końca 2025 r. Prowadzone i finalizowane są już także tematy handlowe na 2026 r. W związku z dużym zapotrzebowaniem na produkty i usługi spółka planuje także zwiększenie zatrudnienia o ok. 8%.

Przeczytaj także: Kompetentna kadra i najnowocześniejszy sprzęt – atuty polskiej armii


Źródło: www.gov.pl/web/premier

Last Updated on 12 sierpnia, 2025 by Krzysztof Kotlarski

Udostępnij
TAGS