Digitalizacja i sztuczna inteligencja. Jaka przyszłość czeka rynek pracy? Wywiad z Sylwią Bilską, General Managerem Edenred Polska
Artificial intelligence, robotycja, automatyzacja będą dotyczyć każdej firmy, nie tylko tych produkcyjnych. W jaki sposób nowe rozwiązania obejmą cały rynek?
Już 5 lat temu rozmawialiśmy o tym, że e-commerce i digitalizacja będą dotyczyć każdej firmy. I tak się stało, a obecnie COVID- 19 przyśpieszył tempo zmian na skalę światową.
Z czego wynika obecnie tak duża koncentracja na artificial intelligence i automatyzację?
Między okresem 1949 a 1980 efektywność produkcji wzrastała wraz z uposażeniem pracowników. To się skończyło i po roku 1980 rozpoczęło się masowe przenoszenie produkcji i łańcuchów dostaw do Chin w celu podwyższenia zyskowności i obniżenia kosztów produkcji. COVID-19 zerwał wiele łańcuchów dostaw, zaburzył wypracowane ścieżki i ład ekonomiczny. Obecnie doświadczamy sytuacji, w której pracodawca walczy o zwiększenie efektywności pracy, obniżenie kosztów i zbudowanie skalowalności dla wygenerowania wzrostów biznesu i zyskowności. Artificial Intelligence jest jednym z narzędzi do realizacji tego celu.
Różne elementy Artificial Intelligence będą się zatem pojawiać wszędzie, w każdej dziedzinie i sektorze gospodarki. Potwierdza to również badanie Microsoft nt. AI dla Europy i Polski. Wynika z niego, że firmy i biznesy, które wzrastają dwucyfrowo ( double digit) dla poprawy efektywności
i skalowalności – wprowadzają elementy sztucznej inteligencji już teraz. Firmy i biznesy, które rosną w jednocyfrowym tempie mają świadomość ważności i nieuchronności AI, ale odkładają wprowadzenie rozwiązań AI na kolejne lata.
Aby wprowadzić rozwiązania AI masowo do biznesu musimy poradzić sobie z 3 wyzwaniami:
- Jak zwiększyć świadomość potrzeby wprowadzenia sztucznej inteligencji w organizacji? Co do zasady – im większa świadomość AI na najwyższych szczeblach firmy, tym większe prawdopodobieństwo szybszej i sprawnej implementacji. Rozwiązań AI firma nie wprowadzi jednak bez wsparcia pracowników, i to nie tylko tych wyższego szczebla, ale w szczególności szczebla średniego i szeregowego.
- Jak przebranżowić pracowników, których zawody znikną; jak pomóc takim pracownikom odnaleźć się w nowej rzeczywistości?. Wg raportu World Economic Forum (WEF) „The future of the jobs 2018”, maszyny i algorytmy w miejscu pracy wykreują 133 miliony nowych miejsc pracy, eliminując w tym samym czasie 58 milionów w przeciągu kilku lat. Zmiany mają przełożyć się na znaczący zwrot
w zakresie jakości, lokalizacji i formy podejmowania pracy. - Jak nowy proces zmian wprowadzić na rynek? – proces change management będzie jednym z kluczowych procesów w firmach i będzie decydował o szybkim i efektywnym wprowadzeniu rozwiązań AI , wspierających skalowalność i efektywność pracy.
Czy rzeczywiście za kilka lat praca będzie dla wszystkich?
W ciągu najbliższych kilku lat z rynku pracy zniknie 75 mln miejsc pracy, ale przybędzie 133 mln, różnych, innych. Z nowym wyzwaniem tj. – upskilling, czy też reskilling ludzi cały globalny rynek pracy będzie się musiał zmierzyć.
Problem znikania miejsc pracy nie będzie jednak dotyczyć wyłącznie tzw. blue workers. Czyli nie tylko szeregowych pracowników, ale również wielu zawodów klasy średniej – prawników, audytorów, bankowców, brokerów ubezpieczeń, księgowych, lekarzy pierwszego kontaktu, a nawet chirurgów.
Kolejnym wyzwaniem dla środowiska pracy stanie się opracowanie nowych modeli przywódczych w nowej rzeczywistości rynku pracy, dla każdej firmy, nie tylko tych produkcyjnych.
Które zawody zostaną? W czym jesteśmy lepsi od robotyzacji, czy AI?
Trudno określić dokładnie jakie nowe zawody powstaną. Najważniejszym wydaje się określenie kluczowych kompetencji i umiejętności, które dają przewagę nad maszynami i robotami i dają większą możliwość zagwarantowania sobie miejsca w nowej rzeczywistości rynku pracy. Są to: kreatywność, empatia i relacyjność. Tych umiejętności sztuczne rozwiązania jeszcze nie nabyły, bowiem to kontakt z drugim człowiekiem wzmaga kreatywność i inspiruje. To relacje międzyludzkie przekonują i w dużej mierze decydują o kierunku podejmowanej decyzji, choćby nieświadomie. Dlatego dość interesującym staje się „doświadczenie” pracy zdalnej w dobie COVID-19.
Nie znamy i jeszcze przez pewien czas nie poznamy, jak wpłynie ona na efektywność pracy i zdrowie mentalne pracowników. COVID-19 rozerwał wiele łańcuchów dostaw, teraz może rozerwać też wiele łańcuchów ludzkich. Może to być też ogromnym zagrożeniem dla rozwoju kluczowych kompetencji na przyszłym rynku pracy. Tego dowiemy się wkrótce.
Last Updated on 27 stycznia, 2021 by Karolina Ampulska