Małymi krokami do celu. ZOPI po 4 latach działalności z Anną Oleksiewicz na czele

Małymi krokami do celu. ZOPI po 4 latach działalności z Anną Oleksiewicz na czele

Związek Ogólnopolski Projektantów i Inżynierów powstał przede wszystkim w celu ochrony interesów tych grup zawodowych. W jakich okolicznościach doszło do utworzenia Państwa organizacji?

Przed powstaniem Związku miałam przyjemność współpracować z firmami z tego sektora. Działają one na rynku publicznym projektując i nadzorując najważniejsze inwestycje w kraju – infrastrukturę drogową, kolejową, energetyczną. Nie dało się nie zauważyć, że wówczas w toku procesu inwestycyjnego istniała duża dysproporcja pomiędzy pozycją firm projektowych i nadzorowych, a ich klientami, czyli głównie podmiotami z sektora publicznego. Przejawiało się to głównie w nierównych warunkach realizacji kontraktów publicznych – pozycja zamawiającego publicznego była skrajnie uprzywilejowana. W mojej ocenie nastąpiło pewnego rodzaju przesilenie – firmy doszły do wniosku, że dłużej nie chcą tak funkcjonować i co więcej, że nie da się zmienić systemu w pojedynkę i zdecydowały się zrzeszyć w ramach organizacji. Oczywiście w tym miejscu należą się podziękowania i słowa uznania dla pierwszych 10 firm członkowskich – założycieli Związku. To oni odegrali kluczową rolę w powstaniu i rozwoju ZOPI.

Związek służy pomocą przedstawicielom branży projektowej i inżynieryjnej w kwestii rozwiązywania problemów organizacyjnych i prawnych ich działalności. Z jakimi zagadnieniami członkowie zwracają się najczęściej?

Chyba nieco inaczej zdefiniowałabym dziś rolę Związku. Stanowi on platformę do poszukiwania dobrych rozwiązań, które chcielibyśmy wdrożyć w ramach procesu inwestycyjnego, i platformę do współpracy z sektorem publicznym, któremu te wypracowane przez nas rozwiązania chcemy przedstawiać. Działalność operacyjna ZOPI polega na tym, że przedstawiamy naszym klientom (zamawiającym publicznym) wypracowane w gronie firm członkowskich pomysły, w jaki sposób rozwiązać określone problemy związane z przebiegiem procesu inwestycyjnego. Takimi problemami są np. waloryzacja kontraktów, problemy związane z warunkami przetargów na wykonawcę usługi projektowania i nadzoru, czy też problemy związane z odbiorem i rozliczeniem naszych prac. To oczywiście tylko niektóre przykłady, bo realnych kwestii do poprawy jest znacznie więcej. Staramy się być aktywni wszędzie tam, gdzie jest potrzebny lub może być potrzebny projektant i inżynier – interesuje nas obszar energetyki jądrowej, tematy związane z odbudową Ukrainy oraz realizacja kluczowych inwestycji, takich jak CPK. Chcemy wspierać firmy działające na polskim rynku w ich ambicjach do realizacji tych ważnych projektów.

Jednym z zadań ZOPI jest budowanie prestiżu i pozycji projektanta i inżyniera, w szczególności wśród młodych adeptów sztuki budowalnej. W jaki sposób ZOPI realizuje te cele?

Dotknęliśmy bardzo ważnego obszaru. Z uwagi na postępujący przez wiele lat proces obniżania prestiżu zawodu projektanta i inżyniera, jak również mało atrakcyjne finansowe warunki realizacji kontraktów publicznych, dziś mamy ogromny problem z pozyskaniem kadry. Krótko mówiąc mamy do czynienia z sytuacją, w której warunki przetargów na usługę intelektualną kreowane przez zamawiających promują jako główne kryterium wyboru cenę. Co prawda w przetargach tych istnieją kryteria pozacenowe, ale w praktyce nie mają one znaczenia – każda firma spełnia pozacenowe kryteria i w zasadzie konkurencja sprowadza się do ceny. Aby wygrać zamówienie, firmy muszą oferować bardzo niskie ceny, a to z kolei przekłada się na poziom wynagrodzenia, jaki mogą zaoferować swoim pracownikom. Młodzi ludzie, nie widząc perspektyw finansowych w wykonywaniu zawodu projektanta i inżyniera, wybierają inne ścieżki kariery.

Jednym z naszych ważniejszych celów obecnie jest przekonanie zamawiających publicznych do stosowania realnych kryteriów pozacenowych, które pozwolą firmom na konkurowanie tzw. ofertą techniczną, a nie tylko ceną. Takie działanie przełoży się oczywiście na wyższe ceny tych ofert, które będą miały atrakcyjny komponent techniczny. Spowoduje to jednocześnie pozytywne implikacje zarówno dla zamawiającego, który będzie miał po prostu lepszy jakościowo zespół do wykonania usługi, jak i na branżę, która będzie w stanie w ten zespół inwestować, rozwijać go. Dziś te możliwości są ograniczone, chociaż przyznaje, że w ostatnim czasie pojawiły się pierwsze przetargi zgodne przedstawioną przeze mnie ideą.

W kwietniu odbędzie się II edycja organizowanego przez ZOPI „Kongresu Projektantów i Inżynierów”. Proszę powiedzieć nieco więcej o tym wydarzeniu.

Z naszego punktu widzenia będzie to ważne wydarzenie, ponieważ mamy nadzieję zachęcić do udziału przedstawicieli sektora publicznego, w którym zachodzą obecnie zmiany kadrowe związane ze zmianą władzy. Liczymy zatem, że będzie to pierwsze wydarzenie, podczas którego wymienimy poglądy z przedstawicielami poszczególnych zamawiających i organów władzy po tych zmianach.

W programie przewidujemy ogólne tematy dotyczące aktualnej sytuacji rynkowej, jak i bardziej szczegółowe, którymi będą energetyka jądrowa, zagadnienia dot. badania gruntów pod inwestycje, czy cyfryzacja procesu budowlanego. Jeden z tematów został wybrany w drodze ankiety on-line, dostępnej dla wszystkich uczestników rynku. W efekcie tego głosowania debata poświęcona będzie nieadekwatności zarobków w branży względem odpowiedzialności i będziemy rozmawiać o wpływie tego zjawiska na rozwój sektora usług intelektualnych, w tym w szczególności w kontekście pozyskiwania młodych kadr.

Na stanowisko Prezesa została Pani powołana w czerwcu 2023 r., jest to zatem dopiero początek Pani trzyletniej kadencji. Jakie zmiany w Związku chciałaby Pani w tym czasie przeprowadzić?

Nasza organizacja bardzo elastycznie dostosowuje się do potrzeb i otaczającego ją rynku, zmienia się w procesie ewolucji, a nie rewolucyjnie, dlatego nie uważam, że jakieś istotne zmiany są konieczne. Zależy nam raczej na realizowaniu obranego dotychczas kursu działania. To co ważne, to fakt, że organizacja cały czas się rozwija. Pozyskujemy kolejnych członków, którzy reprezentują różne obszary działania. Mamy w swoich szeregach firmy projektowe i nadzorowe, firmy geodezyjne i geologiczne. Każdy z tych obszarów wymaga naszej atencji i konkretnych działań, na pewno nie zabraknie nam pracy na cały okres mojej kadencji.

Jest Pani jedyną kobietą w aktualnym składzie Zarządu oraz Rady Związku. Jak układa się Pani współpraca z kolegami?

Skłamałabym, gdybym powiedziała, że ta sytuacja mi przeszkadza. A poważnie – mam do czynienia z profesjonalistami. Członkowie Rady i Zarządu ZOPI to osoby o ogromnym doświadczeniu, wiedzy i wyczuciu rynku. Służą mi wsparciem i mogę w pełni na nich polegać. Oczywiście mają różne poglądy i pomysły, ale to co ważne – możemy w tej różnorodności szukać najlepszych rozwiązań. Praca z nimi sprawia mi olbrzymią satysfakcję i mam takie poczucie, że jest to satysfakcja z każdej ze stron. Ten skład Rady i Zarządu ukonstytuował się w minionym roku i moim zdaniem działamy jak dobrze naoliwiona maszyna. Uważam, że jesteśmy w stanie osiągnąć bardzo dużo, aby pozycja projektanta i inżyniera zyskała na wartości.


Anna Oleksiewicz – Prezes Zarządu ZOPI, wspólnik zarządzający HOOGELLS Oleksiewicz sp.k. Lider praktyki prawa w obszarze infrastruktury, w którym to obszarze doświadczenie zawodowe zdobywała doradzając w toku realizacji inwestycji kluczowych dla polskiego sektora infrastrukturalnego. Od kilku lat rozwija działalność ZOPI oraz w ramach praktyki prawnej wspiera wykonawców w procesie przygotowania, realizacji oraz rozliczenia inwestycji publicznych oraz prywatnych.

Last Updated on 8 kwietnia, 2024 by Anastazja Lach