To nie rywalizacja płci, a współpraca buduje fundamenty biznesu. Rozmowa z Agnieszką Servaas, Współwłaścicielką i Przewodniczącą Rady Nadzorczej VIVE Management, organizacji zarządzającej spółkami VIVE Group.

To nie rywalizacja płci, a współpraca buduje fundamenty biznesu. Rozmowa z Agnieszką Servaas, Współwłaścicielką i Przewodniczącą Rady Nadzorczej VIVE Management, organizacji zarządzającej spółkami VIVE Group.

Jak Twoje doświadczenia kształtowały Ciebie jako liderkę?

W biznesie działam od ponad 25 lat. Tak samo jak na początku mojej kariery, tak i dziś, z pokorą i ogromną otwartością przyjmuję nowe doświadczenia. Bo to one kształtują mnie jako liderkę.

W trakcie mojej kariery zajmowałam się wieloma obszarami. Odpowiadałam za efekty biznesowe organizacji po stronie sprzedaży, budowałam również obecność firm na nowych rynkach oraz kierowałam zespołami marketingu. Będąc współwłaścicielką współtworzyłam organizację, która jest liderem na europejskim rynku cyrkularności i recyklingu tekstyliów.

Dziś nasza firma jest holdingiem kilku spółek, które wspólnie wdrażają gospodarkę o obiegu zamkniętym w modzie, budując ekosystem wspierający planetę. Od wielu lat budujemy przedsiębiorstwo oparte o szeroko rozumiane wartości ekologiczne i społeczne. Naszą misją jest redefiniowanie rynku tekstyliów, dawanie im drugiego, a często też jeszcze kolejnego życia. Konsekwentnie działamy na rzecz mody cyrkularnej. Od ponad 30 lat potwierdzamy, że dbanie o zrównoważony rozwój jest dla biznesu opłacalne w każdym wymiarze.

Jako entuzjastka zmiany – jestem innowatorką. Wierzę, że innowacje są najwłaściwszą ścieżką rozwoju i szansą dla planety. W świecie, w którym panuje gigantyczna nadprodukcja ubrań, bez innowacji, które pozwalają radzić sobie ze skutkami tego zjawiska, nasza planeta ugrzęzłaby w tysiącach ton zalegających tekstyliów. Cieszę się, że dzięki działalności działu badań i rozwoju naszej firmy mógł powstać innowacyjny kompozyt tekstylny VIVE Texcellence. Pracowaliśmy nad nim przez 10 lat i nadal go udoskonalamy. To nasza radość i dowód, że wytrwała praca i konsekwencja oraz wiara w sukces przynoszą efekty.

Trzy lata temu zainicjowałam projekt Harmonizacji Kultury Organizacyjnej, którego jednym z celów było zintegrowanie i rozwój zespołu wokół wspólnych wartości. To było bardzo duże przedsięwzięcie dla naszej firmy. Warsztaty trwały przez 1,5 roku i brało w nich regularny udział ponad 200 osób. Harmonizacja VIVE przyniosła wymierne i wielopłaszczyznowe rezultaty: biznesowe i wewnątrzkulturowe.

Ale innowacje to także inicjowanie nowych nurtów. Wdrażam i rozwijam nurt Textile Upcycling, czyli formę przetwarzania wtórnego odpadów tekstylnych. Przez lata działałam na rzecz popularyzacji tego nurtu w ramach VIVE Group, ale przyszedł czas, gdy koncepcja ta dojrzała do tego, by wyjść poza ramy firmy.

Wtedy powołałam fundację Play Sustain. Wraz z niewielkim, ale niezwykle sprawczym zespołem działamy na rzecz upcyklingu i cyrkularności, która wspiera zrównoważone życie i życie ze zrównoważoną modą. Nasze cele realizujemy poprzez szerokie partnerstwa, własne inicjatywy edukacyjne i promocję proekologicznych postaw twórców, biznesu i konsumentów.

To właśnie te inicjatywy i przedsięwzięcia zbudowały i rozwinęły mnie jako liderkę. Naturalnie jest to proces ciągły, ale już dziś chcę dzielić się moimi doświadczeniami i wiedzą z innymi. Dzielnie się jest ważną częścią życia, o której należy pamiętać i pielęgnować.

Czy współpraca pomiędzy kobietami, a mężczyznami na podobnych stanowiskach zawsze wiąże się z rywalizacją, w której główną rolę odgrywa płeć?

Ja na szczęście nigdy nie doświadczyłam zachowań nieinkluzywnych. Tu też warto podkreślić, że w Polsce sytuacja kobiet, jeżeli chodzi o ich udział w zarządach firm, jest dużo lepsza, porównując ją do średnich krajów UE, czy w ogóle średniej światowej. Według raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego kobiety w zarządach firm na całym świecie stanowią zdecydowaną mniejszość: średnia na świecie to 20 proc., w UE – 34 proc., w Polsce – 25 proc. Kobiet na stanowisku prezeski największych firm giełdowych jest zaledwie 8 proc. w UE, ale aż 28 proc. w Polsce. W Polsce przeszliśmy długą drogę w kwestii równego traktowania kobiet. Jest oczywiście jeszcze sporo do zrobienia, ale uważam, że powinniśmy doceniać tę zmianę, która już zaszła i nadal pracować nad kolejnymi krokami.

Jestem przeciwna stawianiu tez na temat rywalizacji płci. Mężczyźni i kobiety mają takie same możliwości i potencjał dany przez naturę. Różnice między ludźmi leżą w temperamentach – na to nie mamy wpływu – ale możemy mieć wpływ na to, jak ten temperament i energię wykorzystamy. To właśnie współpraca tworzy dodatkową wartość.

Mam to szczęście, że w życiu biznesowym jestem otoczona przez kobiety i mężczyzn. Nie uważam, że płeć jest cechą determinującą role ludzi w biznesie. Tym co nas definiuje, są nasze mocne strony: umiejętności, wiedza, doświadczenie. W pracy zespołowej najtrudniejsze, a jednocześnie – gdy to się uda – najefektywniejsze, są symbioza i wzajemne przenikanie się najlepszych cech członków grupy.

Jestem osobą mocno osadzoną w biznesie i żoną niezwykle silnej mentalnie osobowości biznesowej. W naszej partnerskiej relacji z mężem łączymy światy rodziny i biznesu wykorzystując wspomnianą przeze mnie komplementarność.

Współtworząc i prowadząc dużą organizację, jaką jest rodzina spółek należących do VIVE Group, opieramy nasze działania na silnych stronach każdego z nas. W naszej współpracy, objęte przez nas role w naturalny sposób odzwierciedlają nasze kompetencje i mocne strony. A te wzajemnie przenikają się i uzupełniają. Bertus jest wizjonerem, który patrzy na biznes z perspektywy kilku kroków naprzód. Wie, co będzie działo się z organizacją za kilka lat, w których kierunkach będzie podążała. Wizja przyszłości, by miała szansę stać się faktem, wymaga, by widzieć firmę tu i teraz. Tu z kolei wykorzystujemy moje mocne strony, czyli kompetencje strategiczne i procesowo-organizacyjne. Mąż wie, gdzie firma będzie za kilka lat, ja wiem jak tę wizję zamienić na strategię i jak zdefiniować i organizować procesy, aby założone w niej cele zostały osiągnięte. Oczywiście nie od razu wszystko działało – takie dopasowanie to po prostu praca. Współpraca przez te wszystkie lata pozwoliła nam wypracować nasz sposób współdziałania, w którym po partnersku oddajemy sobie wzajemnie te przestrzenie, w których jesteśmy najlepsi i inspirujemy się nawzajem. To jest także cecha nowoczesnego przywództwa. Duża samodzielność i zaoferowanie przestrzeni dają wszystkim szansę na wypracowanie własnego stylu w biznesie.

Mnie napędza do działania obserwowanie jak ludzie dzięki współpracy wzrastają. To, co nas tak pięknie różni – choćby naturalne cechy płci – jest dodatkowym paliwem rozwoju.

Czy według Ciebie fakt, że obecnie kobiety mogą coraz swobodniej pokazywać swoją ambicję i determinację, a mężczyźni mogą być bardziej emocjonalni i wrażliwi, pozytywnie wpływa na ich życie zawodowe?

Myślę, przede wszystkim, że to nasz świat się zmienił. Doceniamy różnorodność i dajemy sami sobie zgodę na bycie takimi osobami, jakimi się czujemy. Pokazywanie ambicji i determinacji przez kobiety jest tak samo naturalne jak emocjonalność i wrażliwość mężczyzn.

Chcę tu też podkreślić, że ta zmiana nie wydarzyła się sama z siebie. Zawdzięczamy ją m.in. świadomemu rodzicielstwu. Bez wątpienia o procesie kształtowania postaw należy myśleć już w kontekście wzrastania i rozwoju człowieka od najmłodszych lat. Tu rola rodziców jest fantastycznie komplementarna. Chcemy, by nasze dzieci wzrastały na osoby, które potrafią współpracować z innymi i wykorzystywać różnice pomiędzy ludźmi ku realizacji dobrego celu.

W biznesie liczą się ludzie. Najdoskonalsze zespoły to te, które współdzielą wartości. Łatwiej jest wtedy patrzeć w jednym kierunku. Ta część prowadzenia biznesu jest dla mnie bardzo ważna. Gdy uruchamialiśmy projekt harmonizacji w VIVE Group czułam, że wraz ze zdefiniowaniem wartości naszej organizacji wykonujemy gigantyczny krok do dalszego rozwoju firmy. Bogatsza o to doświadczenie, gdy uruchamiałam fundację Play Sustain, od samego początku tworząc zespół zwracałam uwagę na to, by sercem tego przedsięwzięcia były wspólne wartości. Po ponad roku wiem, że wykonana wtedy praca dziś przynosi dobre efekty w obu organizacjach – chociaż rozmiarowo to są dwa różne światy. VIVE Group to prawie 2000 osób, a zespół Fundacji mógłby podróżować jednym większym busem i w obu przypadkach jak na dłoni widać jak wartości uruchamiają sprawcze mechanizmy. Rozwój ludzi, współpraca, zaangażowanie i pasja, ekologia życia tworzą zespoły. Widzę dookoła siebie szczęśliwych i spełnionych ludzi. To jest mój własny sukces.

Wróćmy do kształtowania osobowości, które mogą wpłynąć na późniejszy sukces zawodowy kobiet. Co w tym procesie jest według Ciebie najważniejsze?

Kobiety posiadają ogromną moc! Jestem zwolenniczką przywództwa w biznesie, które cechuje się wrażliwością, empatią i otwartością na innych. Jako kobiety naturalnie nosimy te wartości
w sobie, choć wielu mężczyzn również je przejawia.

Każdy z nas jest inny i najpewniej mógłby w sobie budować inne umiejętności. Osobiście uważam, że spośród wielu, umiejętność, którą powinniśmy pielęgnować w sobie to sprawczość. Sprawczość w działaniu zawodowym, sprawczość w działaniu w życiu. To ona jest tą energią, które napędza koło zamachowe przedsiębiorczości.

Uważam, że sprawczość jest budulcem spełnienia. Miałam to szczęście, że przez całe życie mogłam wzmacniać w sobie tę cechę i spotykałam ludzi, którzy pomagali mi ją w sobie pielęgnować. Dziś – poprzez swoje inicjatywy i zaangażowanie w projekty bliskich mi w wartościach ludzi – chcę kobietom dawać to samo. Wsparcie w pielęgnowaniu sprawczości. W fundacji Play Sustain opieramy na tej cesze model działania naszego zespołu. Bez niej niemożliwe byłoby kreowanie ekologii życia. Pobudzamy kreatywność. Tu docieramy do tych, bez których nasze działania byłby jedynie hasłami na sztandarach. Mam na myśli młodych projektantów, których angażujemy w nasze inicjatywy. Oni już są sprawczy. My pełnimy rolę tych, którzy pomagają im pielęgnować tę umiejętność. Pomagamy im w ich własnym rozwoju od strony najbardziej praktycznej, czyli biznesowej. Artyzm pozostawiamy im – to są ich najlepsze kompetencje. Innych nauczą się u nas.

A czy Ty cechy lidera przejawiałaś już jako nastolatka?

Mam szczęście do ludzi i tak chyba było od najmłodszych lat. Dużą rolę w kształtowaniu moich predyspozycji liderki miały moje siostry, które nie pozwoliły mi na żadnym etapie zwątpić w to, że jak się czegoś bardzo pragnie, to droga do osiągnięcia tego celu jest dużo łatwiejsza. Może dlatego wybrałam nie identyfikowaną, zwłaszcza kilkanaście lat temu, jako najbardziej kobiecą uczelnię, czyli Politechnikę. To był czas, w którym nauczyłam się współpracy z mężczyznami. Poza wiedzą techniczną, wyszłam z uczelni z kapitałem inwestycyjnym, który zaowocował w kolejnych latach. Do dziś pracuję w środowisku, gdzie jest wielu mężczyzn. W sposób naturalny przyjmuję rolę przywódczą, zatem myślę, że jest to moja cecha wrodzona, ale i kształtowana przez lata doświadczeń.

Czy młode kobiety, które stawiają obecnie pierwsze kroki na swej zawodowej ścieżce, mają przed sobą łatwiejszą drogę do zrobienia kariery niż w momencie, gdy Ty zaczynałaś swoją przygodę z biznesem?

Myślę, że mają łatwiej choćby dlatego, że zatarły się stare schematy podziału na role męskie i damskie. Ponadto, młode kobiety bardziej wierzą w siebie – jest to cecha powszechniejsza niż jeszcze kilka lat temu. A to jest bardzo ważne by osiągnąć sukces.

Poza sferą mentalną jest także strona systemowa, która wspiera kobiety w ich karierach. Mamy mnóstwo inicjatyw, w ramach których kobiety wzajemnie inspirują się i rozwijają biznesowo i w sferze mentalnej. Świetnym przykładem jest Stowarzyszenie LeaderShe, w którym sama działam. Jest to komplementarna platforma wzajemnych inspiracji i wspominanej już przeze mnie wcześniej sprawczości. Nie ma nic lepszego niż współpraca.

To, co jest fantastyczne, to że dziś szanse na budowę kariery mają wszyscy, bez względu na miejsce zamieszkania. Idea wzajemnej budowy kompetencji już dawno wyszła z dużych miast. Dziś jest nawet w najmniejszych miejscowościach. To tam, na poziomie gminnym, powiatowym tworzone są przez lokalne NGO i instytucje administracji publicznej projekty, dzięki którym młodzi ludzie zdobywają kompetencje, które pomogą im odnieść sukces. Wystarczy chcieć. Czuć sprawczość i działać.

Co Ciebie najbardziej motywuje do osiągania kolejnych sukcesów i przełamywania barier?

Przełamywanie barier idzie w parze z sukcesem. Mnie najbardziej motywują dwie kwestie: ludzie i zmiana, którą możemy wnosić do świata.

Lubię ludzi, ich energię i różnorodność. Moim powołaniem jest odkrywanie ich potencjału – dla mnie, jak i dla nich samych. Bo często dzieje się tak, że skrywamy w sobie możliwości, o których nie wiemy. Wspieram innych w tym, by odkryli w sobie nowe możliwości. To ludzie i ich sukcesy są źródłem mojej największej satysfakcji.

Mam odwagę prosić ludzi o pomoc. To bardzo ważna umiejętność u lidera. Wiem, że dzięki otaczającym mnie ludziom, naszej energii, synergii potencjałów i kompetencji możemy zrobić więcej. W zespołach przecież nie chodzi o to, by wzajemnie wywierać na siebie presję, ale żeby wzajemnie nakręcać się.

Oczywiście, biznes ma przynosić zysk, bo po to istnieje i komponent finansowy jest bardzo ważny. Ale dla mnie jako liderki, osoby, która czuwa nad całością, ważne jest także to, że sukcesowi i realizacji celów biznesowych towarzyszy satysfakcja zespołu ze zrealizowanego zadania. To buduje zespół. Wspólny projekt, wspólny cel, wspólne przełamywanie barier i ograniczeń.

Motywuje mnie także potrzeba tworzenia zmiany w świecie, który mnie otacza. Z dużą troską, jako człowiek, patrzę na otaczający nas świat. Zmiany klimatyczne i to jak bardzo człowiek eksploatuje planetę. My nie dostaliśmy Ziemi w spadku po naszych przodkach, my ją pożyczyliśmy od następnych pokoleń. Ekologia życia to idea, która jest dla mnie źródłem moich działań. Równowaga pomiędzy biznesem i otaczającym nas światem, harmonia współistnienia. To jest to, do czego ja sama dążę. Tworząc inicjatywy promujące odpowiedzialną modę mam nadzieję, że wraz z zespołem mamy swój udział w działaniu na rzecz planety.

Przeczytaj także: Równość i przedsiębiorczość: Marta Życińska, dyrektorka generalna polskiego oddziału Mastercard Europe o wspieraniu kobiet na najwyższych stanowiskach

Last Updated on 6 marca, 2025 by Anastazja Lach

Udostępnij