Walczmy ze stereotypami i barierami w naszych głowach. Dorota Hryniewiecka-Firlej, prezes Pfizer Polska

Walczmy ze stereotypami i barierami w naszych głowach. Dorota Hryniewiecka-Firlej, prezes Pfizer Polska

Nawet, jeśli czasem brak nam wiary w siebie, warto próbować. Jeśli tego nie zrobimy, to na pewno nam się nie uda, ale jeśli spróbujemy, to mamy szansę na wygraną – mówi Dorota Hryniewiecka-Firlej, prezes Pfizer Polska.

Co powoduje brak awansów kobiet na najwyższe stanowiska? Czy kobiety są zbyt nieśmiałe w konkurowaniu o najwyższe stanowiska?
Widzę dwie przyczyny, zewnętrzne i wewnętrzne. Po pierwsze, jako społeczeństwo stawiamy kobietom często nierealne wymagania, a winą za ich niespełnienie obarczamy je same. Oczekujemy od nich, by były bardziej pewne siebie, bardziej otwarte na zmianę. To one same powinny walczyć i negocjować, by zlikwidować „gender gap” na wyższych stanowiskach. Ale równocześnie wiemy, bo pokazują to badania, że to na kobiety spada większość obciążeń związanych z pracami domowymi i wychowaniem dzieci. W pandemii odsetek kobiet czujących, że to obciążenie było ponad miarę wynosił ponad 40 proc.
Po drugie, część barier jest w naszych głowach. Sama tego doświadczyłam przy okazji konkursu na stanowisko country managera Pfizer w Polsce. Początkowo nie miałam zamiaru startować, ale pchnęła mnie do tego Małgorzata Milczarek-Bukowska – ówczesna szefowa HR, która do mnie zadzwoniła i spytała: „Czy ty wreszcie złożysz papiery na szefa Pfizera w Polsce?”. „Wiesz, zastanawiam się, nie wiem, czy jestem gotowa”. Na to ona powiedziała mi kilka ostrych słów, które jednak zmotywowały mnie, by jeszcze tego samego dnia złożyć papiery w konkursie. Gdy to robiłam, pomyślałam, że mój główny wróg mieszka w mojej głowie.
Tamto doświadczenie nauczyło mnie, że nawet, jeśli czasem brak nam wiary w siebie, warto próbować. Jeśli tego nie zrobimy, to na pewno nam się nie uda, ale jeśli spróbujemy, to mamy szansę na wygraną.

Jakie masz podejście do parytetów i różnorodności w organizacji?
Wśród prawie 600 pracowników Pfizer w Polsce są przedstawiciele 18 narodowości. Kobiety stanowią 77 proc. naszego zespołu. Ale różnorodność przedstawiana za pomocą liczb to za mało. Dla mnie to przede wszystkim stan umysłu – codzienna postawa, która przejawia się otwartością na różne perspektywy, opinie, doświadczenia. Odpowiednikiem takiej postawy na poziomie całej organizacji jest włączająca kultura, która uwzględnia różnorodność w podejściu do rozwiązywania problemów.
Wierzę, że różnorodność i włączanie to umiejętności, których każdy może się nauczyć. Podobnie jak… kaligrafia. Jeszcze kilka lat temu nie wiedziałam o niej nic, ale zaczęłam zgłębiać tę dziedzinę, odbyłam kurs i odkryłam w sobie nową pasję do tworzenia manuskryptów niczym wprost ze średniowiecza. Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że możemy się uczyć i zmieniać na każdym etapie naszego życia.
Oczywiście niektórym otwieranie się na różnorodność przychodzi łatwiej, mają to już na początku kariery, ale inkluzywności również można się nauczyć. To ważne, bo różnorodność wiąże się z nieustannym zderzaniem się przyzwyczajeń i potrzeb, rodzi napięcia. Należy umieć nimi zarządzać i czerpać z nich wartość, bo to z nich wynikają najciekawsze rozwiązania problemów. W Pfizer jesteśmy przekonani, że nie będziemy w stanie pomagać naszym różnorodnym pacjentom na całym świecie, jeśli sami nie będziemy różnorodni.

Czy kobiety są otwarte na nowe technologie i jak sobie z nimi radzą?
Ten temat jest mi bliski, bo od kilku lat jestem ambasadorką kampanii Woman Update, której celem jest wspieranie kobiet w rozwijaniu cyfrowych kompetencji i podejmowanie kariery związanej z technologiami cyfrowymi. Badania pokazują, że grupa Polek posiadających kompetencje cyfrowe jest tylko o kilka punktów procentowych mniejsza od grupy mężczyzn, a wśród najmłodszych tych różnic nie widać już w ogóle.
Dodatkowo, z raportu „Cyfrowy Klucz do przyszłości zawodowej” wynika, że kobiety w Polsce zdają sobie dobrze sprawę, że kompetencje cyfrowe stają się coraz ważniejsze, część z nich widzi w nich gwarancję zdobycia dobrej pracy. Mimo to w Polsce tylko co setna pracująca kobieta jest związana z branżą nowych technologii, a w tej branży stanowią zdecydowaną mniejszość.
Niestety wpływ na to ma kultura i wciąż żywe stereotypy. Posłużę się osobistym przykładem. Kiedy zaczęła się pandemia, a wraz z nią spotkania online kilka razy albo nie było mnie widać, albo słychać. Gdy problem był po mojej stronie, to wyczuwałam te reakcje – „wiadomo, kobieta, nie radzi sobie z technologią”. Ale gdy przydarzało się to facetom, to „technologia zawiodła, to wina zooma!”

Czy na korzyść kobiet działa, iż najważniejsze cechy dobrego lidera, czyli empatia, zrozumienie, prospołeczne spojrzenie na organizację są cechami przypisywanymi kobietom?
Myślę, że tak. Już wiele lat temu statystyki mówiły, że kobiety bardziej dbają o pracowników i ich rozwój, częściej konsultują się w procesie decyzyjnym pytając innych o radę i opinię oraz łatwiej nawiązują relacje międzyludzkie. Badania potwierdzają, że takie podejście jest skuteczne – im więcej kobiet na najwyższych szczeblach, tym lepsze rezultaty biznesowe.
Wierzę też, że w tych trudnych czasach, których od kilku lat doświadczamy, na takim ludzkim poziomie dużą wartość ma to, że kobiety-liderki częściej mają odwagę być sobą, okazywać uczucia, odwoływać się do wartości. Czasem nam kobietom bywa ciasno w świecie sztywnych, chłodnych standardów męskiego punktu widzenia, dlatego zadajemy pytania, kwestionujemy. To pozwala patrzeć szerzej, uwzględniać więcej perspektyw.

Jakie doświadczenia z młodości miały na ciebie wpływ?
Gdy patrzę na współczesną siebie, to wydaje mi się, że duże znaczenie miało to skąd pochodzę. Wychowałam się w leżącym przy granicy z Ukrainą Przemyślu, mieście o bogatej i wielokulturowej historii. Niestety w młodości obserwowałam i sama doświadczałam wykluczenia, stąd pewnie pojawiła się u mnie szczególna wrażliwość – podświadomie wyłapuję dyskryminujące słowa i zachowania. Pozwala mi to także reagować na nie niemal spontanicznie. Wiąże się z tym również mój prywatny cel, by tworzyć takie środowisko pracy, gdzie każdy czuje się akceptowany i szanowany. Wykorzystuję także tę energię angażując się w życie lokalnych społeczności oraz jako ambasadorka kampanii Woman Update, o której wspominałam wcześniej.
Poczucie bliskości z ukraińskimi sąsiadami nie pozwoliło mi także pozostać bezczynną, gdy rok temu rozpoczęła się rosyjska inwazja. Kiedy dotarły do mnie pierwsze informacje o dramacie mieszkańców Ukrainy, poczułam, że to także moja osobista tragedia. Jak tysiące innych Polaków, wiedziałam, że trzeba zacząć działać – zjednoczyć się i bezinteresownie zorganizować pomoc. Naturalnym krokiem było zwrócenie się do Stowarzyszenia Siemacha, które Pfizer wspierał jeszcze przed 2022 rokiem i które po wybuchu wojny pomagało osieroconym dzieciom z Ukrainy. Dzielę się również naszym lokalnym doświadczeniem w ramach globalnego zespołu Fundacji Pfizer, która przeznaczyła już 30 milionów dolarów na wsparcie ludności Ukrainy między innymi poprzez granty dla 15 organizacji pozarządowych i humanitarnych, działających w Ukrainie i krajach sąsiednich. Fakt, że stojąc na czele Pfizer Polska mam moc i mogę pomagać innym jest dla mnie osobiście niezwykle ważny.


DOROTA HRYNIEWIECKA-FIRLEJ,
Country Manager Pfizer Polska

Dorota Hryniewiecka-Firlej ma ponad 20 letnie doświadczenie w branży farmaceutycznej.
Przez wiele lat pracowała na stanowiskach kierowniczych w wiodących firmach farmaceutycznych m.in. Janssen-Cilag, Novo Nordisk, Wyeth.

Od lat związana jest z Pfizer, jedną z czołowych firm
farmaceutycznych na świecie, gdzie z powodzeniem łączy wizję dyrektora generalnego z perspektywą zorientowaną na ludzi.

Pochodzi z leżącego przy granicy z Ukrainą Przemyśla – miasta o bogatej i wielokulturowej historii. Z osobistych doświadczeń wykluczenia zrodził się jej wieloletni prywatny cel – stworzenie miejsca pracy, w którym każda osoba czuje się akceptowana, szanowana i doceniana. Dąży do stworzenia środowiska, w którym współpracownicy czują się bezpiecznie niezależnie od poglądów, pochodzenia czy płci. Przez cztery lata była Współprzewodniczącą Rady ds. Różnorodności i Włączenia Społecznego w europejskich strukturach Pfizer.

Kulturę organizacji opiera na wspólnocie wartości, a nie interesów. Wspiera cele związane z parytetem płci. Jednym z ostatnio realizowanych projektów był The future has a woman’s face #UwierzwSiebie. Ponadto działa w organizacjach i stowarzyszeniach, takich jak Executive Club czy Forum Dialogu Polsko Żydowskiego. Od lat jest ambasadorką kampanii Woman Update, wspierającej rozwój cyfrowych kompetencji kobiet.

Pełniła kluczowe funkcje przywódcze w wiodących organizacjach i stowarzyszeniach branżowych w Polsce. Była prezesem Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych (INFARMA), a także wiceprezesem największej organizacji pracodawców – Pracodawców Rzeczpospolitej Polskiej, gdzie współzakładała inicjatywy Human Rights & Business. 

Jest absolwentką Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, gdzie uzyskała specjalizację i tytuł doktora w dziedzinie chorób wewnętrznych. 

Prowadzi aktywne życie zawodowe i działa na rzecz lokalnych społeczności. W czasie wolnym oddaje się swoim pasjom, którymi są gra na fortepianie oraz iluminacja średniowiecznych manuskryptów. Należy do Włoskiego Stowarzyszenia Kaligrafii i Iluminacji.

Last Updated on 2 lutego, 2024 by Anastazja Lach

TAGS