20 lat działalności N42 Group. Wywiad z Joanną Wilczek, prezeską N42 Group

20 lat działalności N42 Group. Wywiad z Joanną Wilczek, prezeską N42 Group

N42 Group jest na rynku od 20 lat – jak zaczęła się Wasza historia?

Zaczęło się tuż po studiach, od stażu w prestiżowej agencji PR w Warszawie. Po kilku miesiącach usłyszałam jednak w sobie znajomy szept: „zrób to lepiej i… po swojemu”. Wróciłam więc do kujawsko-pomorskiego, otworzyłam swoją Agencję Acha PR i… klapa. PR-u nikt tu nie znał, więc – jak łatwo się domyśleć – nikt go też nie potrzebował. Jednak postanowiłam sobie zaufać i zorganizowałam Konferencję dla Kadry Zarządzającej w Ciechocinku! Przyjechało na nią 136 dyrektorów i prezesów. Opowiedzieliśmy im o komunikacji, a przy okazji… przemyciliśmy PR. To był prawdziwy przełom. Dwie spółki z grupy ANWIL i poseł do Parlamentu Europejskiego zostali naszymi pierwszymi Klientami. W pierwszym roku dołączył do nas SANPLAST – i co najpiękniejsze, jest z nami do dziś. Po kilku latach z Bydgoszczy przenieśliśmy się do Warszawy – już jako N42 Creative Solutions – naturalnie wychodząc poza sam obszar public relations. Na 18. urodziny przeszliśmy rebranding: jako N42 Group staliśmy się hubem komunikacyjnym z nowymi kompetencjami w obszarze mediów digitalowych, zaawansowanej produkcji graficznej i contentu.

Jak dziś definiujecie swoją firmę – kim jesteście na rynku i jaka jest wasza realna przewaga konkurencyjna?

Dziś definiujemy się jednym słowem: elastyczność. Uważnie przyglądamy się trendom w komunikacji i marketingu, dzięki czemu dobrze czujemy otoczenie rynkowe. To sprawia, że naprawdę rozumiemy Klientów i potrafimy im pomagać w rozwoju ich biznesu – szybko, zwinnie i bezproblemowo. W praktyce oznacza to, że błyskawicznie dopasowujemy się do oczekiwań Klientów i konsekwentnie uzupełniamy kompetencje, których potrzebują. Pracujemy zarówno dla lokalnych marek, jak i dla międzynarodowych gigantów. Przykład? Zorganizowaliśmy duży cykl eventowego tournée przy otwarciu IKEA w Bydgoszczy i wdrożyliśmy system obsługi kart IKEA Family, zarządzając jednocześnie zespołem 117 hostów i hostess. Chętnie rozpoczynamy współpracę od pojedynczych projektów, ponieważ mamy sprawdzony proces skalowania ich do pełnej obsługi komunikacyjnej. Wielu naszych klientów przeszło tę drogę – od briefu na kampanię do długofalowego partnerstwa strategicznego w obszarze marketingu, reklamy i PR.

N42 Group przedstawia się jako hub komunikacyjny. Co to dokładnie znaczy dla klienta?

Hub komunikacyjny oznacza, że wszystko robimy in-house i zarządzamy z jednego punktu. Strategię, PR, media, kreację i content projektujemy w jednej grupie, a całość spina jeden opiekun klienta z działu client service. Masz jeden numer do kontaktu i jedną osobę, która łączy dla Ciebie wszystkie działy.

Czyli prawdziwy marketing 360!

A na początku, z przymrużeniem oka, mówiliśmy, że 420 stopni! Bo dokładamy „jeszcze trochę” – tę część, która zwykle wypada między dostawcami. To łączenie PR-u z zakupem mediów w jednym planie, przenoszenie wniosków z jednych kanałów do drugich i domykanie opowieści marki w treściach i kreacji. Innymi słowy: pilnujemy całości, żeby klient czuł faktyczny efekt, a nie jedynie sam zlepek różnych działań.

Jak w ostatnich 20 latach zmieniały się potrzeby klientów? Dlaczego dziś to Wasza agencja najlepiej na nie odpowiada?

Dwie dekady w marketingu to bardzo długo. Warto spojrzeć zwłaszcza na ostatnie trzy lata, gdy AI stało się powszechne, a technologia co roku odkrywa przed nami nowe możliwości. Zaczynaliśmy jako agencja PR. Dwadzieścia lat temu komunikacja to były głównie gazety, radio i telewizja – internet dopiero nabierał tempa. Dziś wszystko wygląda inaczej i to przełożyło się na potrzeby firm: Klienci muszą ogarniać „wszystko naraz” – od PR-u, przez social media i analitykę. My to porządkujemy. Dlaczego my? Bo łączymy serce z liczbami. Mamy pasję, dopasowujemy się do zmiennego świata. Uważnie słuchamy, podpowiadamy, gdzie można zyskać więcej. Jesteśmy z Klientem i szybko stajemy się częścią jego zespołu. Dzięki temu marki dostają spójny kierunek i spokój, że ktoś nadzoruje całość.

Patrząc na Twoje nagrody – jesteś znana z prowadzenia projektów kryzysowych i konsultacji społecznych przy inwestycjach w procedurze lex deweloper. Co jest kluczowe?

Otwartość i cierpliwość. Serce procesu to rozmowa z mieszkańcami. Kiedy inwestor potrafi wyjaśnić projekt, wysłuchać i mądrze wprowadzić zmiany, rodzi się porozumienie. To praca krok po kroku: informacja, spotkania, korekty, znów rozmowa. Lubię moment, w którym ktoś mówi: „Rozumiem, co tu powstanie i dlaczego”. To bardzo satysfakcjonujące. To kwintesencja dobrej komunikacji.

Kiedy słyszymy „agencja marketingowa”, „agencja 360”, wielu wyobraża sobie zawrotne tempo, słynne „ASAP-y”, pracę od świtu do nocy – jak w serialu „Mad Men”.

Jakość zawsze nas definiowała – i to ona „poniosła” nas przez najtrudniejsze momenty, choćby w czasie COVID-u. Gdy wszyscy musieli pracować ze swoich domów, my nie rezygnowaliśmy ze standardów: trzymaliśmy jasny proces, dwustopniową weryfikację materiałów. W wielu miejscach wszystko się wtedy rozmyło; u nas jakość była nienegocjowalna.

Warto też podkreślić, że pracujemy projektowo i abonamentowo. Klient może „wpaść” do nas z jednym zadaniem – przygotowaniem key visuali, wsparciem PR-u kryzysowego czy wdrożeniem kampanii – i to jest w porządku. Jednocześnie mamy klientów, którzy są z nami nawet po kilkanaście lat. To najlepszy dowód na to, że działamy jak prawdziwy partner – niezależnie, czy chodzi o szybki sprint, czy długą współpracę. Potrafimy dopasować tempo do oczekiwań klienta.

Co ostatnio się u Was działo w naprawdę szybkim tempie? Jak pracuje agencja?

Czas jesienny to czas wielu przetargów, pracy nad budżetami na nowy rok – jest zawsze intensywny. W ostatnich tygodniach zgłosił się do nas klient z branży FMCG – dwa tygodnie przed dużym eventem – przyjeżdża zarząd z zagranicy, dziennikarze, goście, influencerzy. Co wtedy robi N42? Pokazuje pełnię możliwości. Uruchamiamy wszystkie działy – N.PR przygotowuje kompletny press kit i zaczyna potwierdzać obecność dziennikarzy, jednocześnie projektuje plan komunikacji, tj. relacje, wideo, posty, grafiki, oraz dobiera i briefuje influencerów, zasady oznaczeń, zatwierdzenia. Najważniejsze: wszystko spina jedna osoba z client service – Twój opiekun.

Oddanie projektów w ręce agencji może być trudnym krokiem… Co przekonuje Klientów N42?

Świeżość. Zewnętrzne, chłodne, nieobciążone schematami spojrzenie, aktualna wiedza rynkowa i natychmiastowy dostęp do specjalistów. Dzięki temu szybciej znajdujemy proste rozwiązania trudnych problemów, odświeżamy narrację marki i nadajemy spójność projektom. Ostatnio jedna z naszych klientek – duża firma – powiedziała, że w ponad 25-letniej historii jej marki jeszcze nigdy nie zdarzyło się, by jedna agencja wykonywała tyle różnorodnych działań. To był komplement.

Macie na koncie mnóstwo wdrożeń dla klientów – a jak wyglądają Wasze projekty własne?

Przez lata bywało u nas trochę tak, jak u szewca, co bez butów chodzi. Ten rok to zmienił – odpaliliśmy dwa wewnętrzne projekty i oba są już na finiszu: „42 powody” oraz „Badanie zarządu”. Śledźcie nas uważnie, bo za chwilę pokażemy efekty – naszą pozytywną energią jeszcze namieszamy na tym rynku!


Joanna Wilczek

CEO N42 Group, hubu komunikacyjnego łączącego cztery brandy N42 Group: N.PR, N.Creation, N.Content i N.Media. Z ponad 30-osobowym zespołem prowadzi projekty strategiczne dla marek w Polsce i za granicą, opierając rozwój firmy na jakości, danych i pracy in-house. Agencją kieruje od 2006 roku. Ekspertka PR-u kryzysowego oraz liderka konsultacji społecznych przy projektach realizowanych w trybie lex deweloper; jej projekty były wielokrotnie nagradzane w najważniejszych konkursach branżowych – PR Wings, SABRE Awards oraz Złote Spinacze. Członkini Polskiego Stowarzyszenia Public Relations oraz Stowarzyszenia Agencji Public Relations.


Przeczytaj także: Gdy innowacja spotyka odwagę: Captor Therapeutics z Diamentem Innowacji

Last Updated on 16 grudnia, 2025 by Anastazja Lach

TAGS