Ograniczenie emisyjności nie musi się odbywać za pomocą celów klimatycznych. Są absurdalne, nierealne i niszczące europejską gospodarkę

Ograniczenie emisyjności nie musi się odbywać za pomocą celów klimatycznych. Są absurdalne, nierealne i niszczące europejską gospodarkę

W lipcu br. Komisja Europejska ogłosiła propozycję nowego celu klimatycznego, który zakłada ograniczenie emisyjności w zakresie gazów cieplarnianych o 90 proc. do 2040 roku w porównaniu do stanu z 1990 roku. Został on zaproponowany bez zgody państw członkowskich, w przeciwieństwie do poprzednich celów na 2030 i 2050 rok. Polscy europarlamentarzyści uważają ochronę środowiska i zmiany w jej zakresie za potrzebne, jednak nie powinny się odbywać za pomocą nieosiągalnych celów klimatycznych.

– Cele polityki klimatycznej Unii Europejskiej są przede wszystkim absurdalne, nierealne i niszczące europejską gospodarkę, niszczące europejski przemysł, niszczące europejskie rolnictwo. A z naszej perspektywy, z perspektywy Polski, uderzające jeszcze mocniej, dlatego że chociażby polska energetyka jest oparta na paliwach kopalnych i nie jesteśmy w stanie tych celów wszystkich zrealizować – mówi w rozmowie z agencją Newseria Anna Bryłka, posłanka do Parlamentu Europejskiego z Konfederacji.

Uważa, że szczególnie niepokojący jest brak refleksji Komisji Europejskiej co do tego, że Europejski Zielony Ład jest szkodliwy i kosztowny, nie tylko dla przemysłu, ale i dla przeciętnego gospodarstwa domowego w Europie. Zwraca również uwagę na to, że KE nie wystąpiła o akceptację swojej najnowszej propozycji przez państwa członkowskie.

– Komisja Europejska wyszła i powiedziała, że chce wprowadzić poprawkę do europejskiego prawa klimatycznego w postaci ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. bez zgody państw członkowskich. Przypominam, że w przypadku celu na rok 2030, 2050 ten temat był na Radzie Europejskiej, liderzy państw członkowskich zgodzili się i wtedy rozpoczęto wprowadzanie tych przepisów w życie – tłumaczy europosłanka.

Podkreśla, że w przypadku nowego celu klimatycznego nie ma takiego konsensusu, co pokazuje, że Komisja Europejska i jej przewodnicząca Ursula von der Leyen zupełnie przejęły rządy, centralizując tym samym Unię Europejską.

– Komisja Europejska nie zmieni swojej polityki, bo gdyby chciała to zrobić, to zrobiłaby to przez ostatni rok. Ostatni rok wystarczył do tego, aby wycofać się z części, być może ze wszystkich absurdalnych zapisów, natomiast nie wycofano się generalnie z niczego. Kosmetyczne zmiany, czyli odwlekanie w czasie pewnych decyzji, nie mają żadnego wpływu na cały przemysł, gospodarkę, rozwój i przede wszystkim konkurencyjność europejskiej gospodarki – wyjaśnia Anna Bryłka.

Zaznacza, że grupa polityczna w PE Patrioci dla Europy, której jest członkiem, otrzyma sprawozdawcę w projekcie dotyczącym polityki klimatycznej. Jej zdaniem jest to jedyna szansa na zatrzymanie celów klimatycznych z uwagi na to, że sama Komisja Europejska nie zmieni swojego podejścia.

– Dostaniemy ten dokument dotyczący celu 90 proc., a nasza konkluzja będzie jasna – nie będzie żadnego celu na 2040 rok, żadnych celów klimatycznych. Unia Europejska wyszła z założenia, że ograniczając emisję gazów cieplarnianych w Europie, spowoduje, że reszta świata dołączy się do redukcji emisji gazów cieplarnianych i globalnie zmniejszy się emisyjność – mówi Anna Bryłka. – Ostatnie lata pokazały, że to tak nie działa. Redukcja emisji gazów cieplarnianych w Unii Europejskiej powoduje, że emisje zostały wyeksportowane poza Unię Europejską. Co więcej, mamy do czynienia z procesem wprost odwrotnym, czyli powiedziałabym nawet, że może dojść do zwiększenia globalnej emisji z tego powodu, że poza Unią Europejską emisyjność po prostu jest poza jakąkolwiek kontrolą – dodaje.

Zaznacza, że mówi „tak” dla ochrony środowiska i dbania o niego, ale „nie” dla wyznaczania absurdalnych celów klimatycznych. Zmiany czy też przechodzenie na czyste technologie i ograniczenie emisyjności nie musi się odbywać za ich pomocą, z czym się zgadzają również inne ugrupowania w PE.

– Wydaje się, że ostatnie głosowanie Europejskiej Partii Ludowej nad tym, żeby nie wrzucać do przyspieszonej procedury prawa klimatycznego, i oddanie tego sprawozdawcy właśnie Patriotom dla Europy pokazuje, że jest większość w Parlamencie Europejskim do tego, żeby zatrzymać politykę klimatyczną. Tylko Europejska Partia Ludowa musi się posłużyć tutaj Patriotami, żeby ten efekt uzyskać – podsumowuje europosłanka.

Przeczytaj także: KE proponuje nowy cel klimatyczny. Według europosłów wydaje się niemożliwy do realizacji


Źródło: biznes.newseria.pl

Last Updated on 11 sierpnia, 2025 by Krzysztof Kotlarski

Udostępnij
TAGS