Sytuacja w budownictwie u progu 2025 roku
Polska ciągle czeka na 40 mld zł z puli unijnego finansowania. To zastrzyk pieniędzy, który ma uzdrowić sektor budowlany. W jakiej kondycji polska budowlanka kończy rok? Czy sprawdziły się prognozy ekspertów?
Dołek w budownictwie u progu 2025 roku
Rok 2024 nie miał być łatwy w budowlance. Oczekiwanie na uruchomienie pieniędzy z KPO, plany inwestycyjny GDDKiA, prognozy na duże realizacje w budownictwie energetycznym i inżynieryjnym budziły nadzieję na przełamanie gorszego czasu w sektorze budowlanym. Spodziewano się, że cykl wydatkowania funduszy europejskich przyspieszy pod koniec roku. Jednak duża kumulacja inwestycji w krótkim czasie stanowi ryzyko wzrostu cen materiałów czy problemów z podażą pracowników budowlanych. Hamulcem stają się opóźnienia w dostawie materiałów budowlanych oraz czasochłonne procedury administracyjne. Poza tym przedstawiciele spółek budowlanych sygnalizują, że nie dostrzegają wzmożonych zamówień.
W październiku 2024 r. sprzedaż produkcji budowlano-montażowej obniżyła się o 9,6%, rok do roku, średnia trzymiesięczna wynosi -9,4% i jest najniższa od 2021 r.
Zastój był widoczny we wszystkich segmentach branży: w budownictwie prywatnym i publicznym, branży chemii budowlanej.
KPO kołem zamachowym budownictwa
Fundusze europejskie to ciągle główne koło ratunkowe dla sektora budowlanego, aczkolwiek nie można zapominać o zagrożeniach wynikających z krótkiego czasu, jaki pozostał na realizację inwestycji. Presja czasu wywołuje kumulację robót, to rodzi problemy ze znalezieniem wykonawców dysponujących wolnymi mocami. Może się zatem zdarzyć, że fundusze nie zostaną z tego powodu wykorzystane w 100%.
Według analizy wszystkich zapisanych w programie projektów, 32 inwestycje zawierają działania związane z budownictwem, a ich łączna wartość ma osiągnąć 42,6 mld euro, co stanowi ponad 70% wszystkich funduszy zapisanych w KPO. Na rozwój energetyki odnawialnej zostanie przeznaczonych ponad 100 mld zł, będą to inwestycje mające na celu wymianę źródeł ciepła, montaż instalacji OZE, realizację morskich farm wiatrowych i magazynów energii.
Ok. 1,4 mld euro ma być przyznane na budowę obiektów magazynowych, żłóbków i przedszkoli o raz placówek służby zdrowia.
Szansa dla budownictwa modułowego
W obliczu wspomnianych powyżej problemów wygranym może być budownictwo modułowe. Firmy wykorzystujące technologie skracające czas realizacji inwestycji będą beneficjentem opóźnionego KPO. Deficyt czasu na zagospodarowanie funduszy unijnych nie dotyczy szybkiego budownictwa z gotowych elementów, wymagającego ponadto mniej pracowników na placu budowy, gwarantującego optymalizację kosztów i spełnienie wymagań ekologicznych, co jest istotne w kontekście celów KPO. Czas realizacji budowy jest nieporównywalny do tradycyjnych technologii. Montaż modułów może zamknąć się niekiedy w ciągu 24 godzin. Od podpisania kontraktu do oddania inwestycji mija tylko kilka miesięcy.
To jednak w Polsce ciągle raczkująca technologia. Firm specjalizujących się w budownictwie modułowych nie ma wiele, dostępność usług jest ograniczona, co wpływa na możliwość realizacji większych projektów.
Duży potencjał dla budownictwa modułowego wskazuje się w odniesieniu do budowy żłobków, przedszkoli, szkół, akademików, obiektów socjalnych i komunalnych, obiektów służby zdrowia, domów spokojnej starości. Technologia ta może się też sprawdzić w sektorze mieszkaniowym i wojskowym, szczególnie w kontekście rekordowych wydatków na obronność zaplanowanych w budżecie na 2025 rok (187 mld zł).
Silne i słabe strony rynku budowlanego
Według analityków firmy Spectis realny wzrost rynku budowlanego jest możliwy dzięki:
- funduszom unijnym na politykę spójności 2021-2027 (72 mld euro)
- pieniądzom z KPO (58 mld euro)
- Programowi Budowy Dróg Krajowych
- Krajowemu Programowi Kolejowemu
- transformacji energetycznej
- ożywieniu w budownictwie wojskowym
- megainwestycjom – elektrownia jądrowa, farmy wiatrowe na Bałtyku, Centralny Port Komunikacyjny.
Choć prognozy wyglądają optymistycznie, hamulcem mogą okazać się:
- wysoki poziom stóp procentowych
- pogarszające się wskaźniki demograficzne
- rosnące koszty surowców i materiałów
- niepewna sytuacja geopolityczna
- niedobór pracowników budowlanych
- przestarzałe przepisy budowlane (szczególnie w odniesieniu do budownictwa modułowego).
Obawy budzi także duża zależność od megainwestycji, które są szansą i wyzwaniem przede wszystkim dla dużych graczy. Poza tym towarzyszą im często opóźnienia, zmiany koncepcyjne i projektowe oraz wzrosty kosztów.
Rynek budowlany – prognozy
Według firmy badawczej PMR rynek budowlany w Polsce wzrośnie w Polsce w 2025 roku realnie o 3%. Wartość rynku wyniesie 394,2 mld zł.
W 2026 roku może już przekraczać 400 mld złotych.
Według najnowszych prognoz firmy Spectis, po słabym dla branży 2024 r. lata 2025-2026 powinny być dużo lepszym okresem dla firm budowlanych, a tempo przyrostu wartości rynku będzie wyraźnie przewyższać poziom inflacji w budownictwie. W rezultacie już w 2026 r. stosunek wartości rynku budowlanego do PKB powróci do poziomu ponad 10 proc.
Źródło: technologieibudownictwo.pl
Przeczytaj także: Kolejarze kończą prace na stacji Warszawa Zachodnia
Last Updated on 18 grudnia, 2024 by Elżbieta Wieleba