Przełamywanie barier: Sukces kobiet w branży technologicznej – czyli rozwój i wiara we własne kompetencje. Rozmowa z Alicją Starnawską, dyrektor operacyjną w firmie ISS RFID

Przełamywanie barier: Sukces kobiet w branży technologicznej – czyli rozwój i wiara we własne kompetencje. Rozmowa z Alicją Starnawską, dyrektor operacyjną w firmie ISS RFID

Czy kobietom brakuje przebojowości w konkurowaniu o najwyższe stanowiska? Może nie są świadome własnej kompetencji?

    Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, iż kobietom brakuje przebojowości. Uważam, że bardziej  brakuje im poczucia pewności siebie i wiedzy, jak prezentować własne kompetencje.

    Kobiety posiadają zdolność analitycznego i perspektywicznego myślenia, co jest niezbędne w zarządzaniu. Są dobrymi managerami, potrafią podejmować właściwe decyzje, wiedzą jak działać pod presją np. czasu, jak przy ograniczonych zasobach sprawnie organizować pracę i życie  Są przebojowe, ale mają głęboko zakorzenione kierowanie się narzuconymi sobie priorytetami w dążeniu do harmonijnego rozwoju. Jeśli kobieta na pewnym etapie życia na pierwszym miejscu postawi rodzinę, to będzie chciała czuć się w tym obszarze spełniona. Szczere wyznaczenie priorytetów jest dla nas kluczowe,  by realizować się  i spełniać w ważnym dla nas obszarze. Wiemy, jak ważne jest, aby być prawdziwym i szczerym ze sobą, w tym co się robi i że nie można mieć wszystkiego jednocześnie, ale jesteśmy cierpliwe (śmiech) i powoli dążymy wytyczoną ścieżką. Odnoszę wrażenie, że my, kobiety często nie czujemy się na tyle silne, aby otwarcie i odważnie demonstrować swoje umiejętności, co stanowi największy hamulec w pretendowaniu o najwyższe stanowiska. Utrudnieniem jest nie brak kompetencji, lecz ich zaniżona ocena w naszym mniemaniu.

    Zawsze byłam cenionym pracownikiem, wykonując swoją pracę najrzetelniej jak mogłam. Osiągnąwszy dojrzałość emocjonalną i kompetencyjną w pewnym momencie, dojrzała we mnie myśl, że to czas, kiedy chciałabym wykazać się na innych polach, by osiągnąć wyższe stanowisko w pracy. Dorosłam zawodowo, ewolucyjnie zmieniły się moje priorytety, które zrządzeniem losu naturalnie dopasowywały się do mojej sytuacji życiowej. Było to dla mnie ważne, by dobrze poczuć ten moment, kiedy zapragnęłam sięgnąć po wyższe stanowisko, ale także upewnić się, czy nie odbije się to negatywnie na innych płaszczyznach. 

    Kobiety powinny wierzyć w swoje umiejętności i pamiętać o tym, że dopiero sprawdzając się na różnych polach, dają sobie szansę, by odnosić sukcesy. A nawet te niewielkie powodzenia w życiu prywatnym, jak i zawodowym oznaczają, że istnieje potencjał do rozwoju, nauki i awansu zawodowego.

    Czy cechy lidera przejawiałaś już jako nastolatka? Może działałaś w szkolnym samorządzie albo byłaś przewodniczącą klasy?

      Odpowiedź na wszystkie te trzy pytania jest pozytywna. Od dziecka przejawiałam zdolności organizacyjno-przywódcze, lubiłam mieć wpływ, poczucie kontroli nad sytuacją, zazwyczaj podejmowałam się roli gospodarza klasy lub skarbnika. Te wszystkie cechy zostały ze mną do dziś,  lubię działanie, napędza mnie organizowanie różnych aktywności, wycieczek. Współpraca, dobre zarządzanie, współdziałanie w zespole są dla mnie ważne. Zawsze też oferuję wsparcie, dobrze się czuję w kwestiach związanych z organizowaniem inicjatyw, staniem na ich czele, lubię działać na pierwszej linii, firmować pomysły, idee.

      Czy spotkałaś w trakcie swojej kariery biznesowego mentora – kogoś kto pomógł Ci się rozwinąć?

        Na drodze zawodowej spotkałam wiele przyjaznych osób, które towarzyszyły mi w rozwoju. Pracę zaczynałam w firmie rodzinnej, byłam niejako pod skrzydłami, jednak zawsze musiałam dawać z siebie więcej, by udowodnić pozostałym współpracownikom swoje kompetencje, cały czas odczuwając życzliwość i wsparcie. Po założeniu własnej działalności, miałam okazję do pracy wśród osób, które motywowały mnie do dalszych działań, do poszerzania umiejętności i gruntowania wiedzy. W kolejnej firmie, w której dyrektor bardzo mocno zachęcał mnie do poszukiwania nowych sposobów na rozwiązywanie problemów, stawiał kolejne poprzeczki do pokonania i cele do osiągnięcia, inspirował, mogłam się rozwijać. Patrzę na to dziś tak, że umiejętne kierowanie moimi zadaniami, pozwalało nabywać nowe umiejętności. Byłam takim człowiekiem orkiestrą, który podejmował się różnych zadań, a funkcjonując wśród wspierających i otwartych osób, mogłam korzystać z ich doświadczenia, poznać różne punkty widzenia i znaleźć sposób, by pokonać dane wyzwanie. Byłam otoczona licznymi osobami,  które pozwalały mi czerpać ze swego doświadczenia, były przykładem pokazującym, że własną determinacją i ciężką pracą jesteśmy w stanie osiągnąć dalekosiężne cele, przebić szklany sufit, spełnić się zawodowo.

        Czy kobiety są otwarte na nowe technologie? Jak sobie radzą z przyswajaniem i wykorzystywaniem nowinek?

          Uważam, że są bardzo otwarte na nowe technologie. Wynika to też z tego, że od zawsze mając dużo zadań, kobiety poszukiwały rozwiązań, które ułatwią im i  zoptymalizują zadania, wesprą je. Nowości mamy we krwi i nie wahamy się sięgać także po nowe technologie, ponieważ wiemy, iż są bardzo pomocne. Wbrew wielu opiniom nie boimy się eksperymentować, wiedząc, że innowacja może usprawnić pracę, przełożyć się na biznes. Kobiety mają w sobie ciekawość, która koresponduje z poznaniem, chęcią rozłożenia nowości na czynniki pierwsze, zagłębienia się w szczegóły. A do tego są bardzo wytrwałe i analityczne!

          Wiem, że nadal funkcjonują stereotypy kobieta – kuchnia, mężczyzna – technologia. Powszechnie myślenie utożsamia inżyniera z mężczyzną.  W moim otoczeniu widzę jednak coraz więcej kobiet, które charakteryzuje dociekliwość, skrupulatność. Potrafią szybko przełożyć to na działanie, ale przeszkodą bywa często właśnie brak wiary w siebie. Niewątpliwie ciężko jest budować autorytet w męskim otoczeniu – z pewnością trzeba dwa razy więcej pracować, aby udowodnić swoją wartość. Marginalizacja roli kobiet przez wiele lat, niedopuszczanie do pewnych zadań, wymagała od wielu pokoleń ciężkiej pracy, by znaleźć się w miejscu, w którym jesteśmy dzisiaj.

          Od dwóch latach pracuję jako dyrektor operacyjna w ISS RFID, firmie, która jest integratorem systemów RFID. Obcowanie z technologią, która była dla mnie nowością, niesamowicie poszerzyło moje horyzonty, pozwoliło przyswoić ogrom wiedzy. Cały czas uczę się, działam jednak w swojej strefie komfortu piastując funkcję organizacyjno-zarządczą. Coraz pewniej zabieram głos w obszarze technologicznym. Ewoluuję w nowym kierunku, poddaję się transformacji coraz swobodniej poruszając się w tematach technicznych, gdzie fale radiowe, których nie widać, ubrane w odpowiednie systemy RFID, przyczyniają się do zwiększania efektywności procesów logistycznych u klientów. Pracując na co dzień z inżynierami, wiem, że mój umysł sprawnie uczy się tych nowinek, chłonę wiedzę jak gąbka.

          Uważam, że kobiety są w stanie sprawnie przyswajać nowości technologiczne, a przekonanie, że nie wszystko musimy robić same i nieomylnie wiedzieć, pomaga. Bardzo wierzę we współpracę, czerpię energię od ludzi, a umiejętność pracy zespołowej tzw. teamwork stanowi dla mnie jeden z najważniejszych elementów sprzyjających sukcesom. Trzeba mieć świadomość, że tworzymy zespół, a jednostka sama nie pociągnie całej firmy.

          Czy sukces w biznesie Cię zmienił? Jak porównujesz obecną siebie do osoby, którą byłaś na początku swojej kariery?

            Na początku byłam niepewna, jednak zawsze chciałam się uczyć. Mając jasno poukładane priorytety, gdzie rodzina była na pierwszym miejscu, wiele etapów rozwoju przebiegało u mnie w zwolnionym tempie. Ciężko pracowałam, by zdobyć wiedzę z różnych obszarów. Uczyłam się sposobów zarządzania, starałam się wyciągać jak najlepsze wnioski, wzorując na pozytywnych postawach. Zawsze praca stanowiła przyjemność, a realizacja zadań, by spełnić wymagające cele, motywowała mnie. To, co się nie zmieniło to wiara, że cały czas trzeba się rozwijać. Uważam, że nadal mam duże pokłady potencjału, którego jeszcze nie uruchomiłam, na wiele mnie stać i wierzę, że wiele pozytywnych rozwiązań wniosę promując technologię RFID, która z każdym dniem jest mi coraz bliższa.

            Co twoim zdaniem najbardziej motywuje kobiety do osiągania kolejnych sukcesów i przełamywania barier?

              Wydaje mi się, że tym elementem jest chęć pokazania światu swoich umiejętności, a także bycia  wysłuchaną. Najlepszym motywatorem jest przekonanie, że się da i pokazanie w męskim świecie, że kobieta równie skutecznie realizuje postawione cele. Z przyjemnością patrzę na dzisiejsze dziewczyny, które są dużo bardziej pewnie siebie niż te kilkanaście lat temu, są wyedukowane i harmonijnie łączą naukę i pracę. Nie każda z nas musi być przecież drugą Marią Skłodowską-Curie czy Ginni Rometty, inżynier systemów IBM, aby czuć się zawodowo spełnioną. Ważne, aby praca, nas rozwijała, przynosiła satysfakcję, a także służyła organizacji, w której działamy.


              Alicja Starnawska – dyrektor operacyjna w ISS RFID. Posiada bogate doświadczenie w zarządzaniu projektami B+R, sprzedażowymi i marketingowymi. Umiejętności myślenia strategicznego i adaptacji organizacji do zmieniających się warunków rynkowych oraz wiedza zdobyta podczas licznych delegacji zagranicznych, sprawiają, że skutecznie zarządza projektami stosując metodykę PCM. Absolwentka Ekonomiki Przedsiębiorstw na Wydziale Zarządzania na Uniwersytecie Gdańskim i studiów podyplomowych kadry menadżerskiej do współpracy ze strukturami UE na Wydziale Zarządzania Politechniki Gdańskiej.

              Last Updated on 27 maja, 2024 by Anastazja Lach

              KATEGORIA