W ubiegłym roku projekty OZE, które złożyły wnioski o przyłączenie do sieci – o łącznej mocy ponad 50 GW – dostały odmowy. Czy to stawia pod znakiem zapytania rozwój „zielonych paliw” Polsce?

W ubiegłym roku projekty OZE, które złożyły wnioski o przyłączenie do sieci – o łącznej mocy ponad 50 GW – dostały odmowy. Czy to stawia pod znakiem zapytania rozwój „zielonych paliw” Polsce?

Słabość infrastruktury przyłączeniowej, brak rozwoju ram regulacyjnych oraz brak strategii finansowania takich inwestycji – to główne bariery rozwoju e-paliw w Polsce. Uwagę na nie zwracał Robert Adamczewski, dyrektor ds. rozwoju European Energy Polska, podczas targów H2Poland w Poznaniu.

Targom towarzyszyło powołanie tak zwanej rady wodorowej „3 Seas Hydrogen Council” zrzeszającej organizacje wodorowe z Polski, Czech, Estonii, Łotwy, Litwy, Słowenii, Węgier i Ukrainy. Organizacja będzie miała za zadanie wpierać kraje i samorządy w rozwoju gospodarki zeroemisyjnej. 

  • Osiągnięcie w Polsce celów dotyczących zielonego wodoru będzie wymagało działań na wielu poziomach, a współpraca międzysektorowa będzie kluczowa w tym procesie. Jednym z najważniejszych zadań jest budowa i podłączenie do sieci ogromnej mocy OZE. Niestety w ubiegłym roku wnioski o przyłączenia do sieci na ponad 50GW zostały odrzucone przez OSP. Pokazuje to słabość infrastruktury energetycznej w Polsce. – komentuje Robert Adamczewski z European Energy. 

Ekspert podkreśla, że rozwiązaniem, które pozwoli uniezależnić produkcję zielonych paliw od możliwości przyłączeniowych, jest budowa hubów produkcyjnych. Takie rozwiązanie nie obciąży dodatkowo sieci elekroenergetycznej i pozwoli budować technologię, która w Polsce musi być rozwijana. Nie zmienia to jednak faktu, że rozwój zielonych źródeł jest wskazany w kontekście konieczności obniżania ceny jednostkowej energii, która wpływa na konkurencyjność polskiego przemysłu a w konsekwencji całej polskiej gospodarki. 

  • Rozwiązaniem może być budowa projektu OZE i jego bezpośrednie połączenie z zakładami produkcji wodoru lub e-metanolu. Jednak więcej OZE musi zostać zbudowanych i podłączonych do sieci, dostarczając zieloną energię do szerszego grona odbiorców końcowych i obniżając ceny energii elektrycznej, która jest podstawową zmienną decydującą o konkurencyjności przemysłu. – dodaje Robert Adamczewski. 

W Polsce produkcja e-metanolu i zielonego wodoru w skali przemysłowej właściwie nie istnieje. Jednak w Europie tego rodzaju projekty zaczynają mieć wpływ na rynek paliw wykorzystywanych w transporcie i produkcji oraz na sektor ciepłowniczy. Dlatego liderzy innowacyjnych wdrożeń przemysłowych chcą tę technologię rozwijać nad Wisłą. 

  • European Energy posiada już moce operacyjne w zakresie energii odnawialnej, aktywne projekty budowlane i rozwojowe. Badamy opcje zielonego wodoru i e-metanolu, tworzenie hubów i zapotrzebowanie odbiorców. Nasze doświadczenie w Danii daje nam ukierunkowane spojrzenie na przyszłe polskie projekty dotyczące produkcji zielonego paliwa. Już w 2023 roku European Energy planuje dostarczać zielony wodór do portu Esbjerg w Danii ze swojej farmy wiatrowej w Måde koło Esbjerg o łącznej mocy 12 MW. Zielony wodór będzie wykorzystywany w ogniwach paliwowych do „ekologizacji” statków w porcie. – mówi dyrektor ds. rozwoju European Energy Polska. 

Warto dodać, że podczas produkcji zielonego wodoru generowana jest duża ilość ciepła. Zamiast pozwolić, by się zmarnowało, jego nadmiar zostanie wprowadzony do lokalnej sieci ciepłowniczej dla 200 gospodarstw domowych. Takie rozwiązanie pokazuje, jak połączyć sektor energetyczny, paliwowy i grzewczy w tym samym projekcie. W tym roku European Energy rozpocznie również produkcję zielonego e-metanolu w największej na świecie fabryce e-metanolu wykorzystującej energię elektryczną z własnej elektrowni słonecznej Kassø w Danii o mocy 300 MW. Po osiągnięciu pełnej operacyjności zakład będzie w stanie produkować 32 000 ton e-metanolu rocznie.

Last Updated on 30 maja, 2023 by Janusz Gil

TAGS