Peter Liese: jestem gotowy pracować nad dodatkowym finansowaniem na transformację Polski

Peter Liese: jestem gotowy pracować nad dodatkowym finansowaniem na transformację Polski

Jako sprawozdawca ws. systemu handlu uprawnieniami do emisji (ETS) jestem gotowy pracować nad dodatkowym finansowaniem dla Polski na transformację energetyczną – zadeklarował w piątek PAP niemiecki europoseł Peter Liese (EPL), który jest członkiem delegacji PE na szczycie klimatycznym ONZ (COP26) w Glasgow. Podkreślił, że w Unii musi powstać Społeczny Fundusz Klimatyczny powiązany z ETS.

Europoseł zapytany o wyrażane przez niektórych obawy w związku z pakietem „Fit for 55”, odpowiedział, że dostrzega je, ale ma nadzieję, że co najmniej tyle samo obaw budzą niekontrolowane zamiany klimatu.

-Jako sprawozdawca ws. systemu handlu uprawnieniami do emisji (ETS) jestem gotowy pracować również nad dodatkowym finansowaniem w porównaniu z bieżącą sytuacją dla Polski i innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Musimy mieć Społeczny Fundusz Klimatyczny. I to dobrze, że Polska otrzyma więcej pieniędzy, niż wynika to z podziału ze względu na populację, ponieważ polskie wyzwania są większe. Ale powiedzenie, że nie możemy osiągnąć neutralności klimatycznej, nie jest odpowiedzią – podkreślił Liese, nawiązując do braku deklaracji Polski w tej sprawie.

Zaproponowany przez Komisję Europejską fundusz ma zapewnić 72,2 mld euro w ciągu siedmiu lat na finansowanie renowacji budynków, dostęp do mobilności bezemisyjnej i niskoemisyjnej, a nawet wsparcie dochodu najuboższych grup. Europoseł wyraził determinację, by walczyć o to w Parlamencie Europejskim. Fundusz miałby być powiązany z unijnym systemem handlu uprawnieniami do emisji (ETS), który w ramach pakietu legislacyjnego „Fit for 55” ma objąć nowe sektory gospodarki.

-Myślę, że ETS, zwłaszcza nowy ETS i społeczny fundusz klimatyczny stanowią całość. Nie będziemy mieć funduszu, jeśli nie będziemy mieć nowego ETS. Ale myślę również, że nie możemy decydować o ETS, jeśli nie mamy funduszu, to całość – podkreślił.

Eurodeputowany zapytany o ocenę szczytu klimatycznego w Glasgow, odpowiedział, że jest umiarkowanym optymistą, ale nie jest przekonany, czy będziemy mieli bardzo dobre rezultaty.

-Jeśli będzie to duży krok naprzód, w ramach procesu, wtedy będę zadowolony. Niestety jeszcze dużo pozostanie do zrobienia nawet po Glasgow – zaznaczył.

W rozmowie z PAP odwołał się do słów Raffaele Mauro Petriccione z Dyrekcji Generalnej ds. Działań w dziedzinie Klimatu KE, który powiedział, że świat wierzy w Europę czasem bardziej niż my sami.

-Przed Glasgow wiele stron porozumienia podniosło poziomy ambicji. Wyszliśmy jako UE z neutralnością klimatyczną w Madrycie (podczas COP25) i nawet nie marzyłem, że tak wiele gospodarek podąży za tym trendem, jak choćby Republika Południowej  Afryki, Japonia, czy nawet Stany Zjednoczone. Może nawet ważniejsze jest, że dołączyła RPA, gdzie mamy do czynienia z obszarami biedy – powiedział Liese.

Podkreślił, że jest bardzo zadowolony, że Polska przyłączyła się na szczycie klimatycznym do niektórych inicjatyw. Natomiast w jego ocenie zmiany powinny następować szybciej, o co – jak zauważył – zabiega opozycja w Polsce.

-Jeśli kraj taki jak RPA, biedny kraj, rozwijająca się gospodarka, da radę być neutralny klimatycznie w 2050 r., to gdybym był polskim rządem, byłbym zawstydzony, że nadal tego nie zadeklarowałem – powiedział europoseł.

Gospodarzem tegorocznego szczytu klimatycznego, który planowo powinien zakończyć się w piątek, jest Wielka Brytania we współpracy z Włochami.


Autor:

Polska Agencja Prasowa

Last Updated on 15 listopada, 2021 by Anastazja Lach

Udostępnij